A A+ A++

Blisko 30 wiernych z parafii św. Stanisława BM w Jodłowej odpowiedziało na apel proboszcza ks. Piotra Adamczyka i zjawiło się w sobotnie przedpołudnie w Sanktuarium Dzieciątka Jezus, by przygotować bożonarodzeniowy wystrój świątyni.

– Jak co roku stawiamy dwie szopki, jedna na zewnątrz – żywa, przy Grocie Betlejemskim, to szopka ze zwierzętami. Na razie ich jeszcze nie ma, robimy im zagroda, zbieramy pozwolenia, ona ruszy 24 grudnia – mówi kustosz sanktuarium.

W samym kościele tłem dla szopki będzie niebo pełne gwiazd. Pod spodem będzie zaś napis Odbuduj mój Kościół, który jest jednocześnie hasłem przewodnik tygodniowego odpustu, który rozpocznie się Pasterką o godz. 23:00 w Wigilię i potrwa do 1 stycznia, kiedy zakończony zostanie sumą o godz. 11:00.

– Mamy taki rok duszpasterski, kiedy chcemy uczestniczyć w życiu Kościoła, chcemy usłyszeć, jak Jezus św. Franciszka prosi: odbuduj Kościół przez to, że się angażujesz – tłumaczy ks. Piotr Adamczyk.

Tym bardziej cieszy go więc to, że mieszkańcy przyszli, żeby budować szopkę, ale w ten sposób przez obecność i wspólną pracę budują też Kościół. Duszpasterz również przyłączył się do pomocy przy tworzeniu tła, rozplątywaniu łańcuchów świetlnych, by te mogły symbolizować gwiazdy. Pozostali panowie zabrali się zaś za ustawienie choinek.

Przy Grocie Betlejemskiej pod kierunkiem Dariusza Chudego od kilku dni trwają natomiast prace przy budowie zagród dla zwierząt. Część boksów została z ubiegłego roku, kiedy żywa szopka po raz pierwszy wyszła poza korytarze wewnątrz groty. Jako że w tym roku na odwiedzających czeka kilka nowości, trzeba było dobudować kolejne.

Panowie zapewniają, że z wszystkimi robotami uporają się przed Wigilią, by przychodzący do kościoła wierni mogli odwiedzić zwierzęta w żywej szopce.

– Wszystko będzie ubrane jedliną, wkoło objechane lampkami, żeby to ładnie wyglądało. Jest też plan, żeby na dachu była choinka, ale wszystko zależy od tego, jakie drzewko dostaniemy. W środku natomiast musimy poprawić oświetlenie, żeby było widać lepiej zwierzęta. Zrobimy też klapy, żeby miały ciepło i były bezpieczne – twierdzi Dariusz Chudy.

Na koniec zostanie też dostarczona słoma i pasze, żeby zwierzęta miały, jak najbardziej komfortowe warunki bytowania. Opiekę nad zwierzętami, czyli ich karmienie i oporządzanie bierze na siebie wikariusz ks. Jan Maciuszek, który jest pomysłodawcą i głównym organizatorem tej szopki. To dzięki jego staraniom żywy inwentarz z roku na rok się powiększa.

Dariusz Chudy dodaje też, że w poprzednich latach żywa szopka cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem. Przychodziły całe rodziny z dziećmi, nie tylko z parafii, ale również z wielu innych zakątków powiatu, czy nawet spoza niego.

W tym roku zainteresowanie może być jeszcze większe, bo do zwierząt, które można było zobaczyć w latach poprzednich, takich jak: krowa, osiołek, alpaki, kucyki, barany czarne i białe, kury, gęsi, przepiórki, króliki, pawie, kaczki mandarynki, gołębie, bażanty ozdobne, papugi, kanarki, kaczki czubatki, perliczki, dołączą kolejne. Mają to być indyki i… wielbłąd.

– A z tego, co widziałem w poprzednich latach, to przy przeprowadzaniu osiołka byli chętni, by spróbować na nim pojeździć – opowiada.

Czy Wy też zamierzacie się wybrać, by zobaczyć żywą szopkę? Odpowiedź dajcie w sondzie poniżej.

Autor: Janusz Grajcar
/ Debica24.eu

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolskie Złoto na Młodzieżowych Mistrzostwach Świata w Żeglarstwie
Następny artykułDziennikarz Polskiej Agencji Prasowej zaatakowany przez operatora koparki w Toruniu: Groził mi łopatą!