A A+ A++

Były prezes Widzewa Mateusz Dróżdż domaga się od władz miasta przeprosin oraz wpłaty 30 tys. na cel charytatywny. Uważa, że został zniesławiony na nagraniu wideo, które było rozpowszechniane przez urzędników.

W Sądzie Okręgowym w Łodzi rozpoczął się proces z powództwa byłego prezesa Widzewa Mateusza Dróżdża przeciwko władzom samorządowym Łodzi. Mateusz Dróżdż domaga się przeprosin za film, który został sporządzony i rozesłany mediom przez miejską spółkę MAKiS (Miejska Arena Kultury i Sportu), a który – jego zdaniem – godzi w jego dobre imię. Chce też od strony pozwanej wpłacenia 30 tys. zł na wskazany cel pożytku publicznego. Konkretnie na Fundację Krwinka i na dom dziecka, z którym Widzew współpracuje.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMariusz Błaszczak jasno o TVP. Jej likwidacja byłaby złamaniem prawa
Następny artykułNiebezpieczny precedens zakazu wstępu do Sejmu dla posła