Dodano: 14 grudnia 2023 13:54
Przez ponad trzy godziny kilkudziesięciu policjantów, wojskowych i strażaków poszukiwało mężczyzny, który dziś przed godziną 10 potrącił policjanta w Dusznikach-Zdroju. Mężczyzna dwukrotnie nie zatrzymał się do kontroli.
Informację o kierowcy uciekającym w stronę polskiej granicy policjanci otrzymali od swoich czeskich kolegów:
– Początek szalonego pościgu miał miejsce tuż po godzinie ósmej na ulicy Polickiej, gdzie nieznany jeszcze sprawca ukradł samochód. Miała to być Škoda Felicia kombi w kolorze zielonym metalik, z niebieskimi tylnymi drzwiami. Kradzież pojazdu zauważył przechodzień, który natychmiast zgłosił kradzież – powiedziała dziennikarzowi Nachodskieho Dziennika rzeczniczka policji Eva Prachařová, dodając, że policja otrzymała informację o tym, że pojazd kieruje się w kierunku granicy państwa. Kierowcy skradzionego samochodu udało się wyjechać z terytorium Czech. Czescy policjanci zwrócili się do strony polskiej o współpracę w zatrzymaniu sprawcy.
REKLAMA
Polska policja próbowała zatrzymać mężczyznę w Kudowie. Bezskutecznie. Rozpoczął się pościg, w wyniku którego uciekający kierowca potrącił policjanta. Ten oddał w kierunku samochodu cztery strzały. Ostatecznie mężczyzna porzucił samochód w okolicach Szczytnej i uciekał na piechotę. Został zatrzymany w Polanicy-Zdroju.
Biorąc pod uwagę, że pędzący kierowca potrącił policjanta, kradzież samochodu za kilka tysięcy koron może być bardzo kosztowna.
– Zgodnie z kwalifikacją wykroczenia kierowcy w naszym kraju może grozić kara pozbawienia wolności do czterech, a nawet ośmiu lat za przemoc wobec urzędnika lub organu władzy publicznej – powiedziała Nachodskiemu Dziennikowi Eva Prachařová.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS