Choć do realizacji daleko, przygotowania trwają. Po wtorkowym spotkaniu z mieszkańcami znacznie więcej wiadomo już o tym, jakie zmiany ma przynieść poszerzenie autostrady A4 na krakowskim odcinku.
Rozbudowa ma objąć zarówno autostradę A4, od węzła Balice do okolic węzła Kraków Południe (ok. 17,3 km), jak i drogę S52 na fragmencie pomiędzy Balicami a węzłem Modlniczka (ok. 2,5 km). Część tych odcinków leży na terenie Krakowa, a część w gminach Liszki i Zabierzów.
Na razie GDDKiA jest na wstępnym, ale bardzo istotnym etapie przygotowań: opracowywane jest studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe, które na podstawie analizy wielu czynników, od czysto technicznych przez środowiskowe po finansowe, pomoże podjąć kluczowe decyzje, jak ma wyglądać w przyszłości autostradowa obwodnica Krakowa. GDDKiA chce w I kwartale 2027 roku mieć decyzję środowiskową, po czym przygotować projekt, uzyskać decyzję ZRID i zrealizować zadanie w ramach Programu Budowy Dróg Krajowych do 2033 roku. To oczywiście wstępny harmonogram.
Zmiany przy Wiśle
Jedną z kluczowych zmian ma być korekta przebiegu autostrady w rejonie obecnych węzłów Kraków Bielany i Kraków Tyniec. Nowa droga ma zostać przesunięta nieco bardziej na zachód, co oznacza przekroczenie Wisły w nowym miejscu. Autostrada ma mieć po trzy pasy w obydwu kierunkach oraz pas awaryjny.
Przygotowane zostały trzy warianty – różnią się one przebiegiem nowej drogi oraz rozwiązaniami na połączeniu nowej drogi z dotychczasową. Założenie jest takie, że stara autostrada ma pozostać i służyć do obsługi ruchu lokalnego oraz dojazdu do nowej A4. To jedna z opcji:
Nowy węzeł przy lotnisku
Zgodnie z planem, zlikwidowany ma zostać dotychczasowy węzeł Kraków Balice, a jego funkcję ma przejąć nowy węzeł, wybudowany nieco bardziej na południe:
Węzeł Kraków Skawina ma zostać rozbudowany do pełnej „koniczynki”, zrezygnowano natomiast z zapowiadanego wcześniej Miejsca Obsługi Podróżnych na Klinach.
Wyburzenia, ekrany, woda
W zależności od wariantu, zostanie wyburzonych maksymalnie do 36 domów i do 12 hal firm. Do tego należy doliczyć np. budynki gospodarcze. – Może być tak, że czyjś budynek nie zostanie wyburzony, ale będzie na tyle blisko, że już się nie będzie dało funkcjonować. Albo zostanie między starym i nowym przebiegiem autostrady. Takie osoby już powinny się kontaktować z GDDKiA i negocjować. Może się zdarzyć, że np. na tym terenie zostanie zlokalizowany zbiornik retencyjny albo inne urządzenia obsługi autostrady, bo to jeszcze ten etap, że da się to zaplanować – zwraca uwagę radny miejski Marek Sobieraj.
Radny dzielnicy X Swoszowice Artur Markiewicz mówi, że obawy mieszkańców dotyczą m.in. kwestii związanych z hałasem. W jego ocenie, projekt już na starcie powinien przewidywać ekrany akustyczne, ponieważ łatwiej jest je usunąć z projekty, gdyby po analizach okazały się niepotrzebne, niż dodawać po czasie. Są osiedla, które od lat starają się teraz o montaż ekranów, by osłonić się przed wpływem autostrady. Zabudowa będzie postępować i zbliżać się do autostrady, więc należy to przewidzieć wcześniej.
Mieszkańcy zwracają też uwagę na kwestie związane z odwodnieniem. – Już mamy problem z zalewaniem. Mamy w perspektywie budowę węzła w Opatkowicach, z którego cała woda zostanie wpuszczona do Wilgi. Teraz mówimy o budowie dodatkowych pasów. GDDKiA nie może nie wziąć tego pod uwagę. Zbiornik retencyjny na Wildze musi zostać zrealizowany – ocenia Markiewicz.
– Co do tego, że inwestycja jest potrzebna, nie ma żadnej dyskusji. Widzimy, co się dzieje dziś na autostradzie. Kiedyś staliśmy od Balic w piątek od 13, teraz stoimy prawie cały czas – komentuje radny.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS