Część mieszkańców ulic Swobodnej i Królewskiej w Sosnowcu zawsze ma pod ręką ręczniki lub szmaty i gdy tylko zaczyna śmierdzieć rozpuszczalnikiem, uszczelnia drzwi toalet, żeby odór nie przedostał się do mieszkań. Trwa to już 10 lat, a winnych wciąż nie udaje się namierzyć.
Mieszkańcy ulic Swobodnej i Królewskiej w Sosnowcu od przynajmniej dziewięciu lat żyją w strachu. Żalą się, że są cyklicznie podtruwani. Zapach chemikaliów dochodzi z kanalizacji. „(…) Już nie wiemy, co robić, bo owe zapachy są na tyle uporczywe, że powodują zawroty głowy, nudności” – relacjonuje nam, jak wygląda życie w oparach rozpuszczalników, jedna z mieszkanek.
Część mieszkańców ma przygotowane specjalne „zapory” na czas, gdy odór wydostaje się z toalet. Nie otwierają wtedy drzwi, uszczelniają wszelkie szczeliny i czekają, aż problem minie. – Jesteśmy bezradni – przyznają.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS