W Szpitalu Międzyrzeckim, im. Pięciu Świętych Braci Międzyrzeckich, pomimo wcześniejszych zapewnień prezesa, ostatecznie zawieszono świadczenie usług w zakresie świadczeń położniczych i neonatologicznych. Kobiety z Międzyrzecza i okolic pytają, gdzie mają rodzić!
Prezes Zarządu Szpitala Międzyrzeckiego Sp. z o.o. pan Stefan Mordacz w dniu 23 listopada 2023 r. złożył wniosek do Wojewody Lubuskiego o czasowe zaprzestanie działalności leczniczej międzyrzeckiego szpitala w ramach komórki organizacyjnej: Oddziału Ginekologiczno-Położniczego-rooming-in w zakresie całodobowej i stacjonarnej działalności od 8 grudnia 2023 r. do 7 czerwca 2024 r., czyli na najdłuższy, przewidziany w ustawie okres! Na jakiej podstawie przyjęto aż pół roku? Cóż, tego już w uzasadnieniu wniosku niestety nie podano.
W uzasadnieniu swojego wniosku pan prezes jako podstawę podjęcia decyzji wskazał odmowę zabezpieczenia Oddziału Ginekologiczno-Położniczego-rooming-in przez pracujących w Oddziale Dziecięcym z Pododdziałem Nefrologicznym lekarzy pediatrów. Lekarze złożyli wypowiedzenia z pracy i zgodzili się je wycofać pod warunkiem zagwarantowania, że nie będą zmuszani do obsługi świadczeń zdrowotnych w zakresie neonatologii. Prezes stwierdził w związku z tym, że w wyniku takiego postępowania Szpital Międzyrzecki zostałby pozbawiony kadry lekarskiej na Oddziale Ginekologiczno-Położniczym-rooming-in i Oddziale Dziecięcym z Pododdziałem Nefrologicznym.
Jak pamiętamy, jeszcze 2 listopada 2023 r. pan prezes w swoim komunikacie zamieszczonym na stronie Szpitala i Facebooku informował, cyt:
„ … powielane w mediach społecznościowych informacje dotyczące podjęcia decyzji o likwidacji oddziału ginekologiczno-położniczo-noworodkowego w Szpitalu w Międzyrzeczu są nieprawdziwe, gdyż taka decyzja nie została podjęta. Oddział ten funkcjonuje i zapewnia w niezmienionym zakresie oraz na dotychczasowym poziomie ciągłość świadczeń medycznych. Wszystkim pacjentkom zgłaszającym zamiar uzyskania świadczeń w Szpitalu są one udzielane według obowiązujących w tym zakresie standardów …”
Jednocześnie pan prezes zaapelował do autorów wypowiedzi umieszczanych w mediach społecznościowych dotyczących rzekomej likwidacji oddziału Szpitala w Międzyrzeczu o ich nie powielanie.
W komunikacie dalej czytamy, cyt.: „Takie działania są nielegalne. Wpływają one negatywnie na wizerunek Szpitala oraz wywołują poczucie dyskomfortu i niepewności u osób planujących korzystać w najbliższym czasie z usług naszej placówki. Są one z punktu widzenia dobra społeczności lokalnej zachowaniami wysoce niepożądanymi.”
Po kilkunastu dniach okazało się, że prezes, nie zważając na dobre imię szpitala i swoje wcześniejsze zapewnienia, 23 listopada2023 r. złożył wniosek do Wojewody Lubuskiego o czasowe zaprzestanie działalności leczniczej międzyrzeckiego szpitala w ramach komórki organizacyjnej: Oddziału Ginekologiczno-Położniczego-rooming-in.
Prezes Szpitala w Międzyrzeczu, pan Stefan Mordacz o swojej decyzji i planie przesłania wniosku opinii publicznej nie poinformował. O podjętych działaniach lokalna społeczność dowiedziała się oficjalnie dopiero 1 grudnia 2023 r. z wypowiedzi prezesa w lokalnych mediach.
Cóż, być może pan prezes uznał, że przekazana dopiero w grudniu informacja wywoła dużo mniejsze „poczucie dyskomfortu i niepewności u osób planujących korzystać z usług międzyrzeckiego szpitala”.
Na podstawie złożonego wniosku w dniu 23 listopada 2023 r. oraz wniosku korygującego złożonego w dniu 30 listopada 2023 r. Wojewoda Lubuski decyzją z dnia 05 grudnia 2023 roku (znak: WZ.VIII.9610.2.4.2023.MWią) wyraził zgodę na czasowe zaprzestanie działalności leczniczej częściowo, tj. w zakresie komórki organizacyjnej: Oddziału Ginekologiczn-Położniczego-rooming-in (część VII kodu resortowego 004) w Szpitalu Międzyrzeckim Sp. z o.o. na okres od 8 grudnia 2023 r. do 7 czerwca 2024 r.
Wydawałoby się, że decyzja wojewody kończy temat i wszystko jest już jasne. Otóż, nic bardziej błędnego. Trudno pominąć tu wręcz fatalną komunikację z lokalną społecznością. Kiedy w Międzyrzeczu było już głośno w kwestii Oddziału Ginekologiczno-Położniczego nikt nie przekazywał mieszkańcom oficjalnych i rzetelnych informacji, co tylko rodziło plotki i niedomówienia, a tak przecież nie powinno być.
W dniu 2 listopada 2023 r. na naszym facebookowym profilu pisałem, cyt.: „Czy emocje, jakie wywołała informacja o rzekomej likwidacji oddziału położniczo-ginekologiczno-noworodkowego W Szpitalu Miejskim w Międzyrzeczu były uzasadnione?”
Minione godziny, to wiele emocji jakie wywołała informacja o rzekomej likwidacji oddziału położniczo-ginekologiczno-noworodkowego. Szukanie sensacji w tym temacie uważam jest nie na miejscu, bo jest to zbyt poważna sprawa dla mieszkańców powiatu. Warto przede wszystkim posłuchać, co mają do powiedzenia osoby, które za nasz szpital odpowiadają. Poczekajmy i niedługo przekonamy się na ile wydane oświadczenia będą zgodne z podejmowanymi w przyszłości decyzjami.
Tak na marginesie dobrze by było, żeby wreszcie odnośnie szpitala w przestrzeni publicznej zaczęły krążyć prawdziwe i rzetelne informacje, na tyle wcześnie, żeby nie było czasu na tworzenie plotek i sensacji wokół tej placówki. To już jest zadanie dyrekcji szpitala i organu sprawującego nadzór właścicielski.
Warto wreszcie rozpocząć odbudowę dobrej opinii szpitala, który od kilku lat przez mieszkańców niestety jest nie najlepiej oceniany.”
„Poczekajmy i niedługo przekonamy się na ile wydane oświadczenia będą zgodne z podejmowanymi w przyszłości decyzjami.” Cóż, jak się okazało nie trzeba było długo czekać na zweryfikowanie wydanych oświadczeń. Mieszkańcy nie ukrywają tego, że czują się zaskoczeni i zbulwersowani, mówiąc bardzo delikatnie.
8 listopada 2023 roku mieszkańcy Międzyrzecza w interesie społecznym do Rady Powiatu Międzyrzeckiego przesłali petycję, w której wyrazili swoje zaniepokojenie działaniami zmierzającymi do likwidacji części powiatowego szpitala w Międzyrzeczu, w zakresie prowadzenia Oddziału Ginekologiczno-Położniczego. Przygotowanie petycji motywowano tym, że, cyt.: „Do publicznej wiadomości dotarły nieoficjalne informacje o podjętych przez nielicznych lekarzy i Zarząd Szpitala Międzyrzeckiego Sp. z o.o. działaniach faktycznych, mających na celu natychmiastowe, lecz niczym nie uzasadnione, wstrzymanie pracy oddziału, zaprzestanie przyjmowania porodów, a także pozbawienie rodzących matek i ich dzieci niezbędnej opieki medycznej. Mieszkanki powiatu międzyrzeckiego, które zaplanowały poród w Międzyrzeczu, będą odsyłane do innych odległych szpitali, co z oczywistych względów rodzi dla nich istotne problemy, nie wspominając już o wynikających z tego zagrożeniach. Takie działania w konsekwencji doprowadzą do całkowitej i bezpowrotnej likwidacji części szpitala powiatowego, jakim jest Oddział Ginekologiczno-Położniczy.” – koniec cytatu.
W odniesieniu do powyższego wypada jeszcze raz zacytować apel prezesa szpitala, cyt.: „Takie działania są nielegalne. Wpływają one negatywnie na wizerunek Szpitala oraz wywołują poczucie dyskomfortu i niepewności u osób planujących korzystać w najbliższym czasie z usług naszej placówki. Są one z punktu widzenia dobra społeczności lokalnej zachowaniami wysoce niepożądanymi.”
Panie prezesie międzyrzeckiego szpitala, co pan miał na myśli artykułując zdanie, cyt.: „Takie działania są nielegalne” ?
Petycja i zawarte w niej treści to swoisty krzyk rozpaczy w obliczu kompletnej dezinformacji. W piśmie dostrzegamy niepewność i troskę mieszkańców, którzy wręcz nie dopuszczają myśli o zawieszeniu działania wspomnianego oddziału. Co więcej mogli w obliczu takiej zaskakującej sytuacji zrobić mieszkańcy? Rozpoczęła się w przestrzeni publicznej dyskusja, napisano petycję, a wszystko to na bazie plotek i półprawd, bo nikt lokalnej społeczności w odpowiednim czasie nie udzielił rzetelnych i wyczerpujących informacji.
Czy dla pana, panie prezesie takie działania mieszkańców są naprawdę nielegalne?
Oddział Ginekologiczno-Położniczy funkcjonował z powodzeniem od początku istnienia Międzyrzeckiego Szpitala, a to zobowiązuje.
W uzasadnienia wniosku przesłanego do Wojewody Lubuskiego stwierdził pan, panie prezesie, że, cyt.: „Lekarze złożyli wypowiedzenia z pracy i zgodzili się je wycofać pod warunkiem zagwarantowania, że nie będą zmuszani do obsługi świadczeń zdrowotnych w zakresie neonatologii.”
Tu rodzi się zasadnicze pytanie, co to znaczy, że lekarze są zmuszani do obsługi świadczeń zdrowotnych w zakresie neonatologii?
Jak więc wygląda zarządzenie szpitalem? Jak wygląda zarządzeniem personelem lekarskim? No i wreszcie pytanie zasadnicze – Jak zostały sporządzone umowy, czy też kontrakty? Jakie zawarto w nich treści, jak zabezpieczono interes szpitala?
Rzecz jasna zdaję sobie sprawę z tego, że nigdy nie ujrzymy treści kontraktów, ale w kontekście wspomnianego zmuszania lekarzy do pracy budzi to uzasadnione wątpliwości, co do jakości zarządzania.
Warto zauważyć, że w skali kraju, w ocenie Najwyższej Izby Kontroli doszło do wypaczenia instytucji zamawiania świadczeń zdrowotnych. Umowy cywilnoprawne, które miały pomóc uzupełnić braki kadrowe, stały się główną formą zatrudniania niektórych grup pracowników medycznych.
W pokontrolnym protokole NIK, opublikowanym 30 listopada 2023 roku czytamy między innymi, cyt.: „Prawie 60 mln zł – tyle wyniosła łączna wartość zamówień udzielonych przez skontrolowane szpitale z naruszeniem przepisów ustawy o działalności leczniczej oraz Prawa zamówień publicznych. Nieprawidłowo wydatkowane środki stanowiły ponad ¼ wartości zrealizowanych zamówień. Przeciążenie personelu medycznego stwarzało zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów oraz samych pracowników, a także negatywnie wpływało na jakość udzielanych świadczeń.
Zamówienia na świadczenia zdrowotne weszły do porządku prawnego na mocy ustawy zmieniającej o zakładach opieki zdrowotnej z 1997 roku. Takie rozwiązanie miało być lekarstwem na braki kadrowe w placówkach medycznych. Zamiana zatrudnienia na podstawie umowy o pracę na umowę cywilnoprawną pozwalała na ominięcie narzuconych przez prawo pracy ograniczeń dotyczących czasu pracy i wypełnienie w ten sposób braków kadrowych.”
Dalej w sentencji protokołu NIK czytamy, cyt.: „Ponad połowa z 379 objętych badaniem umów o udzielanie świadczeń zdrowotnych była sporządzona niezgodnie z zasadami przewidzianymi w ustawie o działalności leczniczej. Część umów (11%) nie zawierała wszystkich wymaganych postanowień, a w ich treści nie zawarto szeregu regulacji zabezpieczających interesy zamawiającego, w tym możliwości sprawowania nadzoru nad ich realizacją. Brak wymaganych postanowień wynikał przede wszystkim z narzucania treści umów przez przyjmujący zamówienie personel medyczny.
Ponadto w dwóch podmiotach NIK stwierdziła 30 przypadków udzielania świadczeń zdrowotnych bez zachowania formy pisemnej umowy, wymaganej pod rygorem nieważności. Wartość świadczeń udzielonych na podstawie takich umów wyniosła ponad 1,7 mln zł. W ocenie NIK taka praktyka naruszała interes szpitala, ponieważ stwarza ona ryzyko związane, m.in. z ewentualnymi roszczeniami pacjentów z tytułu błędów lekarskich, udostępnianiem danych osobowych, w tym danych szczególnie chronionych, rozliczaniem świadczeń, a także wypłatą wynagrodzeń.” [… czytaj więcej ]
Szpital Międzyrzecki, im. Pięciu Św. Międzyrzeckich Sp. z o.o. nie był poddany kontroli Najwyższej Izby Kontroli. Niestety. Cóż, być może w powyższych kwestiach, gdyby do kontroli doszło, to dzięki działaniom kontrolerów NIK moglibyśmy się dowiedzieć więcej, a tak na razie pozostajemy w sferze domysłów i plotek.
Prawda jest taka, że tego typu kadrowe napięcia nie powstają w ciągu jednego dnia, czy też miesiąca. Problem musiał narastać, a mieszkańcy nic na ten temat nie wiedzą, bo wszystko to jest ukrywane. Wprawdzie placówka szpitalna ma do pewnego stopnia zhierarchizowaną strukturę, ale bez wątpienia nie jest to jednostka wojskowa. Rozkazem nic się tu nie zdziała.
W efekcie mamy do czynienia z raczej niezdrową sytuacją. Sytuacją, kiedy lekarze podejmują w swojej desperacji próbę szantażu, bo jak inaczej nazwać opisane warunkowanie wycofania wypowiedzeń, cyt.: „Lekarze złożyli wypowiedzenia z pracy i zgodzili się je wycofać pod warunkiem zagwarantowania, że nie będą zmuszani do obsługi świadczeń zdrowotnych w zakresie neonatologii.”
W 2020 roku pisaliśmy, cyt.: „Brak spójnego i logicznego przekazu ze strony kierujących lecznicą tylko wzmaga wątpliwości i rodzi niepotrzebne plotki, a nawet dezinformacje, które niepotrzebnie denerwują mieszkańców. Nikt raczej nie podważy tezy, że Szpital Miejski jest jedną z najważniejszych placówek w regionie i trudno sobie wyobrazić sytuację, w której tego typu placówka przestałaby funkcjonować i świadczyć usługi oraz pomoc medyczną.”
[ … więcej ]
Obecnie w obliczu zaistniałej sytuacji wydaje się, że słowa z 2020 roku nie straciły nic na aktualności.
Wiosną 2019 roku pracownicy szpitala skierowali do Starosty Międzyrzeckiego pismo w którym można przeczytać, między innymi, cyt.:
„W ostatnim półroczu szpitalem zarządzało trzech prezesów oraz Przewodniczący Rady Nadzorczej. Jakkolwiek powód odwołania pana Jakubowskiego nie budzi wątpliwości, tak brak poparcia i ciągłe ataki na Prezes Kucharską i aktualnie Prezesa Tyranowicza, rodzą w nas niepokój i napawają odrazą…” – tak oceniali ówczesną sytuację pracownicy szpitala w piśmie skierowanym do Starosty Powiatu Międzyrzeckiego, Agnieszki Olender.
W odniesieniu do powyższego i sytuacji szpitala mieszkańcy żartują, cyt.: „… że w kwestii zmian zachodzących w międzyrzeckim szpitalu, to na pewno zmieni się kolejny prezes.”
W kolejnym artykule z dn. 25 maja 2019 roku pytaliśmy, cyt.: „W związku z powyższym, na koniec warto sobie zadać pytanie – Jak długo szpitalem będzie zarządzał pan Edward Tyranowicz?
Cóż, w nawiązaniu do powyższego na koniec nie pozostaje nic innego jak kolejny raz zadać pytanie. Jak długo szpitalem w Międzyrzeczu zarządzał będzie prezes Stefan Mordacz?
Czytaj także:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS