Należę do tych osób, które idąc z kolegami do knajpy, szukają przede wszystkim dobrych zakąsek. Owszem, towarzystwo, w jakim się spożywa dary Boże, jest ważne, ale nie mniej ważne są właśnie lądujące na stole zakąski.
Nie zawsze mamy chęć wypić pod steka czy makaron, czasami lubimy siąść przy daniach prostych, niekoniecznie obiadowych. I wtedy idziemy do Baru Prosiaczek. Jakiś czas temu pojawiła się tam możliwość zakupu robionych przez właściciela wędlin. Oczywiście skorzystaliśmy z tej możliwości kilka razy i w naszych głowach narodziła się myśl – przecież te wędliny są tak dobre, że powinny być dostępne w menu dla każdego!
A taka kiełbasa czy kaszanka aż się prosi, żeby podać ją na gorąco. I tak naciskaliśmy, naciskaliśmy, aż wreszcie obok menu z kurczakami i kebabem pojawiło się menu Swojskie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS