Odwołanie krakowskiego klubu w sprawie zamknięcia prawie wszystkich trybun na niedzielne spotkanie z Górnikiem Łęczna nie przyniosło skutku. Najwyższa Komisja Odwoławcza PZPN w całości oddaliła odwołanie Wisły.
Na mecz z Górnikiem otwarta będzie tylko trybuna główna, bez narożnika. To oznacza, że na stadion wejdzie między 7,5 a 8 tysięcy widzów, podczas gdy na ostatnim z GKS-em Katowice było ponad 15 tysięcy. Wisła straci na organizacji spotkania, bo chętnych na oglądanie rywalizacji przy Reymonta jest znacznie więcej.
W niedzielę zamknięte będą sektory B, C, D, E, F, G i trybuna gości. Krakowski klub musi także zapłacić 20 tysięcy złotych. Taką karę w ubiegłym tygodniu nałożyła na niego Komisja Dyscyplinarna PZPN.
Kara dla Wisły Kraków. Za co?
Przypomnijmy, że w czasie spotkania z GKS-em, które zostało rozegrane 24 listopada, kibice świętowali 20-lecie grupa Ultra Wisła. To fani, którzy odpowiadają za prowadzenie dopingu i oprawy na stadionie. Od początku prezentowali sektorówki i używali środków pirotechnicznych, jednak w końcówce przekroczyli granicę. Odpalone przez nich fajerwerki były skierowane w stronę boiska, dlatego sędzia Wojciech Myć dwukrotnie nakazywał drużynom zejście z boiska. Dwóch kibiców z racami znalazło się też na dachu trybuny C za jedną z bramek. Do tego po pierwszym golu dla katowiczan z trybun leciały przedmioty w stronę cieszących się zawodników.
Dziś (7 grudnia) Biała Gwiazda przy dużo liczniejszej publiczności podejmie w Pucharze Polski Stal Rzeszów. Początek o godzinie 18.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS