A A+ A++

Gmina Prudnik wypowiedziała niewypłacalnej firmie dzierżawę schroniska w Wieszczynie i teraz poszukuje kolejnego najemcy. Wcześniej dawne schronisko młodzieżowe wystawione było na sprzedaż, ale nie znalazł się zainteresowany kupnem.

Firma z branży gastronomicznej przez blisko rok prowadziła w dawnym schronisku działalność, oferując również noclegi. W pewnym momencie przestała płacić czynsz, a mowa o kwocie około 5,5 tys. zł miesięcznie. Wcześniej decyzję o sprzedaży obiektu gmina podjęła, bo do prowadzenia schroniska musiała dokładać rocznie 50 tysięcy zł.

– Aby ten obiekt mógł funkcjonować, zdecydowaliśmy, że wydzierżawimy go prywatnemu podmiotowi. Rozpisano przetarg i wybraliśmy firmę, która złożyła najlepszą ofertę. Niestety, okazało się to klapą. Firma ta, jak już teraz wiemy, okazała się niewydolna finansowo. Wypowiedzenie umowy trwa w tej sytuacji trzy miesiące. – komentuje sprawę burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak. I zapewnia, że gmina będzie egzekwować od dotychczasowego najemcy niezapłacone należności.

Przypomnijmy, że Schronisko Młodzieżowe w Wieszczynie ze względu na wyjątkowy klimat pełniło niegdyś funkcję prewentorium dla dzieci – przed laty funkcjonowało jako filia Aleksandrówki z Jarnołtówka. Kilkanaście lat temu gmina Prudnik odkupiła budynek od urzędu marszałkowskiego, a następnie wyremontowała przy udziale unijnych funduszy, by utworzyć w nim schronisko młodzieżowe. W poprzedniej kadencji samorządu z pomysłem sprzedaży placówki wyszedł burmistrz Franciszek Fejdych. Jednak wtedy Rada Miejska nie zdecydowała się na sprzedaż. Wśród argumentów przeważyły te, że obiekt jest atutem w ofercie turystycznej miasta. Wskazywano na jego malowniczą lokalizację, czy fakt, że został on idealnie dostosowany do pełnionej funkcji.

Obiekt chciał – na zasadzie zamiany – pozyskać powiat prudnicki. Przy czym w ręce gminy miałby wówczas trafić budynek po byłej zawodówce przy ul. Podgórnej w Prudniku. Na początku roku mieszkańcy pobliskiego osiedla wyszli z inicjatywą ulokowania tam szkoły podstawowej. Na zamianę nie wyraziła zgody prudnicka Rada Miejska. Powodem są pieniądze.

– Potencjalne koszty związane z modernizacją obiektu szkolnego przy ul Podgórnej są bardzo wysokie. Zakres lokalowy w tym obiekcie nie spełnia wszystkich potrzeb. Co za tym idzie, musielibyśmy ten obiekt dodatkowo rozbudować. – tłumaczył dla Radia Opole burmistrz Zawiślak. W rozmowie z rozgłośnią wicestarosta prudnicki Janusz Siano przekonywał z kolei, że powiat ma plan na dawne schronisko w Wieszczynie.

– Mamy pewną dokumentację związaną z ewentualną przebudową tego budynku. Myślimy przede wszystkim o domu pomocy społecznej. W ostatnich latach bardzo duże pieniądze idą na pomoc społeczną. To są środki rządowe. W tym zakresie też moglibyśmy znaleźć jakieś sensowne źródło finansowania. – stwierdził samorządowiec.

W obecnej sytuacji starostwo zapowiada sprzedaż budynku byłej zawodówki. Fot. arch. GP24

Maciej Dobrzański

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOkradziono Ministerstwo Klimatu i Środowiska
Następny artykułKonsultacje z mieszkańcami Bukowca Opoczyńskiego i Brzustówka