A A+ A++

Ciepła, bezśnieżna zima może spowodować duże szkody w rolnictwie. Gospodarze z terenu gminy coraz częściej niepokoją się o swoje plony w tym roku.

– Jeśli nie będzie opadów śniegu i deszczu, to oczywiście gleba jest tak zubożała w wilgoć, że mogą wystąpić problemy suszowe – mówi burmistrz Marcin Majcher. – Może pojawić się nawet jeszcze gorsze zjawisko. Jeśli gleba nie zamarznie, to w przypadku opadów śniegu na uprawach rzepaku, na przykład, dojdzie do szkód. Rzepak może się „upiec” pod pokrywą śnieżną, bo nie ma zamarzniętych gruntów i nie ma zahamowanej wegetacji.

Widzimy, że niektóre rośliny już zaczynają wegetację, pączkują. Są tu obawy o wiśnię nadwiślankę, która bardzo szybko reaguje na zmiany temperatury. Na porzeczkach i na wiśniach pąki są już nabrzmiałe i przy dużych mrozach na pewno może dojść do przemrożenia.

Wiadomo, że niskie temperatury niszczą wszelkie czynniki bakteryjne, grzybicze. Przechowanie tych przetrwalników przez zimę doprowadzi do tego, ze wiosną trzeba będzie zużyć duże ilości środków chemicznych, co niekorzystnie wpłynie na niektóre gleby.

– W prywatnych rozmowach z rolnikami odbieram obawy o przyszłe plony – nie ukrywa burmistrz Marcin Majcher. – Ciepła zima może być czynnikiem, który destrukcyjnie wpływanie na przyszłe plony.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJechał przez Puławy od krawężnika do krawężnika
Następny artykułHappy Wheels po 10 latach trafia na Androida. Wyczuwam miliony pobrań