rozwiń ›
W Polsce nie ma nakazu wymiany ogumienia na zimowe. Za granicą często jest inaczej
Jak już niejednokrotnie podkreślaliśmy, brak ogumienia dopasowanego do warunków nie ma z punktu widzenia polskich przepisów żadnego znaczenia. Policjant może nas co najwyżej pouczyć, że śnieżyca to może nie jest najlepszy moment na opony letnie, ale w kwestii związanej z doborem typu ogumienia, to w zasadzie na tym jego moc się kończy. To, do czego funkcjonariusz może się faktycznie przyczepić, to zbyt mocno “zjechane” opony. Dla przypomnienia: w świetle przepisów minimalna wysokość bieżnika to (zaledwie…) 1,6 mm. I jeśli któraś z opon w naszym aucie będzie miała mniej, to możemy dostać mandat i stracić dowód rejestracyjny.
Praktyka pokazuje jednak, że w przypadku opon zimowych lepiej nie schodzić poniżej 3,5-4 mm – ogumienie mocniej zużyte nie wykazuje już zazwyczaj odpowiednich właściwości. Co z kolei znacznie obniża bezpieczeństwo nasze i innych użytkowników dróg, tak samo zresztą jak korzystanie zimą z opon letnich. I choć zaraz odezwą się głosy, że ja to od 30 lat zimą jeżdżę na letnich, a szwagier latem tylko na zimówkach, to szczęśliwcom gratulujemy, ale pozostaniemy przy swoim – korzystanie z ogumienia dopasowanego do sezonu to podstawa, jeśli ma być bezpiecznie.
Nakaz używania opon zimowych za granicą: albo konkretne daty, albo konkretne warunki pogodowe
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS