Zdaniem ekspertów kierowcy powinni jednak nastawiać się bardziej na podwyżki niż obniżki cen, ale nie najprawdopodobniej nie będą miały one gwałtownego charakteru, a odbędą się na poziomie kilku groszy na litrze. Przy czym to dalej olej napędowy ma większy potencjał do wzrostów niż benzyna. Jakub Bogucki, analityk rynku paliw e-petrol.pl wskazał iż w jego ocenie końca roku diesel mógłby kosztować średnio 6,7–6,8 zł, a benzyna Pb95 około 6,6–6,7 zł.
Warto też zauważyć, że ceny paliw na polskich stacjach dalej są jednymi z najniższych w Europie, choć już nie najniższymi. Lepszy ceny oferują tankującym stacje w Turcji, Rumunii, Bułgarii oraz Chorwacji. Co więcej, ceny paliw odnotowywane w naszym regionie istotnie zbliżyły się do siebie. Na Litwie benzyna kosztuje tylko 10 gr więcej niż nad Wisłą, a diesel jednie 4 gr. Tymczasem pod koniec października było to około 80 gr. Niespełna miesiąc temu oba paliwa o ponad 1 … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS