Krzysztof G. miał przez lata gwałcić i molestować małoletniego ministranta. Podawał mu też alkohol, który ostatecznie doprowadził do uzależnienia się dorosłego dziś mężczyzny.
Dwa tygodnie temu doszło do wygłoszenie mów końcowych w procesie prowadzonym przed Sądem Rejonowym w Chodzieży. Prokuratura domagała się 13 lat więzienia. Sędzia Katarzyna Orzeł skazała jednak Krzysztofa G. na osiem lat pozbawienia wolności.
Ogłaszając wyrok powiedziała, że były ksiądz przez kilkanaście lat molestował seksualnie swoją ofiarę. Bił też i gwałcił młodego mężczyznę.
Co najmniej kilkadziesiąt razy nadużył stosunku zależności między ministrantem a księdzem, a następnie między osobą znajdującą się w trudnej sytuacji materialnej i uzależnioną od alkoholu. A osobą darczyńcy i dostarczającym alkohol, wielokrotnie doprowadzając jego do poddania się innym czynnościom seksualnym. Sąd na podstawie art. 85. kk, w związku art. 86. § 1 kk, w związku z art. 4 § 1 kk, łączy kary jednostkowe orzeczone w punktach od jeden do trzy i wymierza oskarżonemu karę 8 lat pozbawienia wolności
– mówiła sędzia.
Wyrok jest nieprawomocny. Szymon B., ofiara byłego księdza, po wyjściu z sali sądowej powiedział naszemu reporterowi, że jego zdaniem 8 lat więzienia wystarczy, by oprawca przemyślał swoje zachowanie.
Krzysztof G. oprócz kary więzienia dostał również dziesięcioletni zakaz pracy z młodzieżą, musi wypłacić też ofierze 150 tys. złotych zadośćuczynienia.
Byłego duchownego nie było dziś na odczytaniu wyroku, jego obrońca zapowiedział jednak apelację.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS