A A+ A++

Za oknami biało, na boiskach też coraz częściej trawa jest zakrywana przez śnieg, ale polskie ligi jeszcze nie kończą rozgrywek. Wisłę Kraków tym roku czekają jeszcze cztery spotkania, ale nie ma przed sobą żadnej długiej podróży.

Klubowy autokar powoli może myśleć o zimowej przerwie. Oczywiście jeszcze kilka razy podwiezie zawodników Radosława Sobolewskiego pod szatnie, ale za bardzo się nie rozgrzeje. Krakowianie do końca roku rozegrają jeszcze cztery mecze, ale wszystkie w Małopolsce. Jedyny i ostatni wyjazd już za kilka dni na piątkowe spotkanie w Niecieczy (początek o godzinie 20:30). Stadiony Białej Gwiazdy i Bruk-Betu Termaliki Nieciecza dzieli około 100 kilometrów.

Wisła Kraków. Problemy z murawą

Kolejne wyzwania czekają wiślaków już u siebie, na stadionie przy Reymonta 20, na wymienionej w lipcu murawie, której stan w ostatnich miesiącach bardzo się pogorszył. Po przeprowadzonym piaskowaniu nadal nie wygląda dobrze, zawodnicy ślizgają się na niej niezależnie od założonego obuwia. W czasie przerwy reprezentacyjnej w ramach gwarancji wymienione zostały najbardziej zniszczone fragmenty w polach karnych.

Część kibiców szuka winnych w mieście, które jest operatorem obiektu, a także w spółce Igrzyska Europejskie 2023, która po przeprowadzonej imprezie zapłaciła za wymianę. Fakty są jednak takie, że to Wisła wybierała firmę, która dostarczy murawę, a zatrudnione przez klub osoby są odpowiedzialne za jej utrzymanie. Na co dzień nikt inny na tym boisku nie występuje, płyta jest w stałym posiadaniu klubu na podstawie umowy z Zarządem Infrastruktury Sportowej.

Fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Kara za zachowanie kibiców Wisły

Na tej murawie, która swój debiut miała 5 sierpnia i początkowo prezentowała się rewelacyjnie, zespół rozegra jeszcze trzy mecze w goli gospodarza. 6 grudnia o godzinie 20 czeka ją pojedynek ze Stalą Rzeszów, a stawką będzie awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. 10 i 17 grudnia o godzinie 12:40 krakowianie podejmą w I lidze Polonię Warszawa i Górnika Łęczna. Będą więc mieli okazję, by przed przerwą zimową spróbować powalczyć o trzecie miejsce, bo o czołową dwójkę będzie dużo trudniej. Wisła jest tej jesieni bardzi nieregularna, nie potrafiła dotąd wygrywać seryjnie, więc także i ta ostatnia prosta jest dużą niewiadomą. 

Krakowski klub niedługo zostanie ukarany za zachowanie części swoich kibiców, którzy w końcówce dwukrotnie przerwali mecz z GKS-em Katowice. Tego dnia świętowali 20-lecie grupy Ultra Wisła, odpowiedzialnej za doping i oprawy. Zobaczymy, czy skończy się tylko na karze finansowej, bo fani z sektora C raz odpalili fajerwerki w stronę boiska i sędzia, w obawie o bezpieczeństwo, nakazał drużynom zejście w bezpieczne miejsce. Do tego dwie osoby pojawiły się z racami na dachu (!) trybuny za bramką.

Kibice Wisły są bojkotowani
Z całą pewnością można też napisać, że w tym sezonie sympatycy Białej Gwiazdy ani razu nie mogli wspierać drużyny na wyjeździe. W pierwszych dwóch meczach z powodu kary za zachowanie w czasie barażu z Puszczą Niepołomice, a potem w efekcie bójki kiboli w Radłowie pod Tarnowem. Przypomnijmy, że 5 sierpnia brali udział w turnieju organizowanym przez kibiców Unii Tarnów. W czasie wydarzenia wpadły tam bojówki wrogo nastawionych do nich połączonych sił chuliganów Zagłębia Sosnowiec i BKS-u Stali Bielsko-Biała. Od odpalonej rakietnicy zginął jeden z nieproszonych gości, mieszkaniec Bielska-Białej. Prokuratura do dziś prowadzi sprawę i nie ustaliła, czy ktoś wystrzelił ją w kierunku 42-latka, ale środowisko kibicowskie wydało wyrok i za śmierć obwinia kibiców Wisły.

Od tego czasu kolejne kluby, w zdecydowanej większości pod naciskiem swoich kibiców, odmawiają wszystkim fanom Wisły możliwości wejścia na stadiony w zorganizowanej grupie. Powołują się na uchwałę zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej z 2013 roku, która daje możliwość organizatorowi spotkania zamknięcia sektora gości, jeżeli uzna, że zagrożone jest bezpieczeństwo. Podkreślmy, że przepis był pomysłem krakowskich klubów, by nawzajem nie wpuszczać na derby kibiców drugiej drużyny.

Zorganizowana akcja

Z Niecieczy długo płynęły nieoficjalnie wiadomości, że Bruk-Bet Termalica wyłamie się z tego bojkotu. Biała Gwiazda ma w regionie wielu sympatyków, a w czasie rozgrywanych tam meczów kibice Słoni i krakowian siedzieli obok siebie. Ostatecznie gospodarze poszli drogą innych klubów. Też zasłaniają się bezpieczeństwem i tym, że Radłów, gdzie doszło do zamieszek, znajduje się blisko Niecieczy.

Wisła protestowała w tej sprawie, z prezesami innych klubów starał się negocjować Jarosław Królewski. Bez skutku. Ostatnio coraz głośniej o problemie mówią piłkarze, którzy wykorzystują do tego wywiady dla telewizji. Kibice postanowili oznaczać konta PZPN, I ligi i sponsorów w mediach społecznościowych, a także zalewać ich skrzynki mailami. Powielają następującą treść: „Jak długo zamierzają Państwo tolerować sytuację, w której kolejne kluby zakazują kibicom Wisły Kraków uczestniczenia w meczach wyjazdowych? Czy największa społeczność kibicowska w tej lidze ma zostać wykluczona, bo tak jest wygodniej niektórym właścicielom?”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBudowa węzła przesiadkowego przy dworcu kolejowym w Bochni nadal w toku
Następny artykułMazowsze: Atak nożownika w szkole [AKTUALIZACJA]