Poniedziałek to pierwszy dzień ogólnopolskiego protestu fizjoterapeutów i diagnostów, który ma potrwać dwa tygodnie. Przez ten czas osoby zaangażowane w akcję nie będą przychodzić do pracy, bądź będą rezygnować z nadgodzin i dodatkowych etatów lub zleceń. W ten sposób diagności i fizjoterapeuci chcą zwrócić uwagę na wciąż niespełnione obietnice ministra zdrowia, między innymi dotyczące podwyżek. Protestujący domagają się wzrostu wynagrodzeń o 1,2 tys. zł netto.
Niespełnione obietnice
– Obiecano nam podwyżki, do których nie doszło. W niektórych szpitalach pracownicy dogadali się z dyrekcją, ale według naszych informacji, zdecydowana większość diagnostów nie otrzymało podwyżek. Wśród obietnic znalazły się także darmowe specjalizacje, urlop szkoleniowy na podnoszenie kwalifikacji. Nadal nam tego nie zagwarantowano – wymienia w rozmowie z Onetem Matylda Kłudkowska, przewodnicząca ZOZ KZZPMLD przy Szpitalu Klinicznym im. Heliodora Święcickiego w Poznaniu.
Właśnie w tej placówce protest sparaliżował pracę laboratorium, w którym wykonywane są tylko badania w przypadku … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS