Autor listu nadesłanego do redakcji “Wyborczej” twierdzi, że władze Rzeszowa nie uwzględniły 600 głosów występujących przeciwko budowie wiaduktu nad ul. Wyspiańskiego. Jak tłumaczy się z tego ratusz?
Budowa wiaduktu łączącego ulice Hoffmanowej z Wyspiańskiego ma być odpowiedzią na potrzeby kierowców, którzy codziennie muszą przebijać się przez przejazd kolejowy przy ul. Jałowego. Od rozpoczęcia konsultacji społecznych napięcie mieszkańców wokół tej inwestycji wzrasta.
Wszystko powoli zmierza w kierunku realizacji, nieoczekiwanie może okazać się, że plany trafią do szuflady. Taki scenariusz najchętniej widzieliby mieszkańcy terenów sąsiadujących z planowaną inwestycją. W liście, który otrzymała “Wyborcza”, informują, że władze Rzeszowa próbują zaniżać liczbę wniosków, które zostały dostarczone podczas konsultacji. Artur Gernand z kancelarii prezydenta informował o 400 uwagach, które wpłynęły w ramach konsultacji. – Mieszkańcy i wolontariusze, którzy aktywnie zaangażowali się w ten proces konsultacyjny, zebrali samą tylko drogą analogową blisko 600 głosów mieszkańców przeciwko budowie wyżej wymienionego wiaduktu – korygują mieszkańcy, którzy napisali w tej sprawie list do “Wyborczej”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS