Nasz drugoligowiec musi mocno się sprężać, bo jeśli tak dalej będziemy gubić punkty, to może nas zabraknąć w najlepszej czwórce fazy zasadniczej. Enea Energetyk Poznań – Agencja Inwestycyjna Stilon Gorzów 3:1.
Oczywiście jeszcze przed nami dużo grania, cała runda rewanżowa, a liczymy, że jakość siatkarskiego Stilonu będzie coraz większa, ale takie wpadki jak ta w Poznaniu trochę niepokoją. Przypomnijmy, że najlepsze cztery zespoły sezonu zasadniczego zagrają w fazie play-off.
Gorzowianie zapowiadali, że na ten wyjazd jadą po komplet punktów. Pierwszego seta wygraliśmy 25:21, a w drugim prowadziliśmy 8:4. Wtedy straciliśmy aż 7 pkt z rzędu.
– To z pewnością był ważny moment tego pojedynku – opowiadał trener Stilonu Krzysztof Dobek. – Młoda poznańska ekipa uwierzyła, że może z nami powalczyć. Mieliśmy tym razem duży kłopot z przyjęciem flotów rywali, gdzie dotychczas w tym elemencie byliśmy bardzo stabilni. Mamy doświadczony zespół, a jednak nie poradziliśmy sobie w zaciętych końcówkach trzeciej i czwartej partii. Na pewno wszyscy jesteśmy niezadowoleni, bo spodziewaliśmy się po tym meczu znacznie więcej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS