Hiszpan w drugim, bardziej znaczącym treningu na torze Yas Marina pokonał zaledwie 4 okrążenia, a gdy tylko wyjechał z boksu, w szybkiej partii stracił panowanie nad autem i mocno rozbił je na bandzie Tec-Pro.
Przerwa w zajęciach sprawiła, że wszyscy kierowcy stracili mnóstwo cennego czasu, a ich sytuację pogorszył również wypadek Nico Hulkenberga, do którego doszło tuż po wznowieniu zajęć na torze.
Carlos Sainz zaledwie tydzień temu przezywał podobne problemy, wtedy jednak kompletnie nie ze swojej winy. Na torze w Las Vegas uderzył bowiem w wyrwaną z betonu pokrywę studzienki kanalizacyjnej, doszczętnie niszcząc swoje auto.
Wtedy naprawa auta kosztowała go utratę 10 pozycji na stracie za skorzystanie z ponadprogramowego zestawu akumulatorów.
W Abu Zabi miał więcej szczęścia. Zespół Ferrari po piątkowych treningach już wcześniej miał zaplanowaną wymianę silnika w jego aucie, aby na sobotę i niedzielę zaopatrzyć go w świeższe podzespoły.
Ewentualna kara dla Hiszpana stanowiłaby poważny problem dla całego zespołu Ferrari, który w Abu Zabi walczy z Mercedesem o drugą pozycję w mistrzostwach. Obie ekipy dzielą bowiem zaledwie 4 punkty.
“Z jakiegoś powodu na torze nastąpiła zmiana w stosunku do poprzednich lat” mówił Sainz opisując swój wypadek. “Są tam dwa wyboje. Jeden na wyjściu z dwójki i jeden na wejściu w trójkę, które mocno wytrącają z równowagi nową generację bolidów.”
“Prawie zaskoczyło mnie to już w pierwszym treningu. Dokonałem zmian w ustawieniach, aby pozbyć się tego problemu.”
“Z jakiegoś powodu ponownie mnie to zaskoczyło na tym okrążeniu. To musiał być jakiś kąt lub konkretny sposób najechania na ten wybój. Potem byłem już tylko pasażerem.”
“Widzieliśmy już wcześniej, że w tych bolidach nawet najmniejsza nierówność może sprawić, że zaczniesz się obracać i będziesz miał duży wypadek. Nie jest idealnie, ale jest jak jest. Postaramy się lepiej wypaść jutro.”
Można się domyślać, że Sainz między treningami zdecydował się na sztywniejsze zawieszenie i niższy prześwit, ale sam nie chciał wdawać się w szczegóły, rozmawiając z dziennikarzami.
“Tak, zmieniliśmy pewne rzeczy między treningami, które mogły mieć na to wpływ” mówił. “Ale oczywiście nie będę wdawał się w szczegóły.”
“Niestety nie mogłem skontrolować auta i po prostu mnie to zaskoczyło.”
“Nie powinniśmy dostać żadnych kar. Więc przed resztą weekendu wszystko jest w porządku.”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS