Cmentarze wojenne to szczególne miejsca pamięci. Niosą ze sobą różne historie i przypominają o szacunku wobec poległych za Ojczyznę. O swojej pasji i zainteresowaniach cmentarzami galicyjskimi Wielkiej Wojny w latach 1915-1918 opowiedział Roman Frodyma, przewodnik beskidzki, gość 126. Studni Kulturalnej Jasielskiego Domu Kultury.
Roman Frodyma od kilku lat zajmuje się historią cmentarzy wojennych w rejonie Beskidu Niskiego i Pogórza. Jego pasja wciąż budzi podziw i przyciąga wielu pasjonatów historii i zainteresowanych nekroturystyką.
W czasie spotkania opowiedział o miejscach pochówku żołnierzy Wielkiej Wojny. W swojej prelekcji zwrócił szczególną uwagę na ich symbolikę.
– Będąc na cmentarzu przechodzimy w inny świat. Ze świata żywych do świata umarłych. Na każdym z cmentarzy i nagrobku możemy dostrzec różne symbole. Jest łuk, czyli sklepienie niebieskie, odznaczenia wojskowe, ucho igielne, które broni spokoju tych, którzy zostali pochowani na wzgórzu po bitwie, kula ziemska i inne znaki chrześcijaństwa. Mogą być też inne miejsca pamięci, przy których człowiek powinien się zatrzymać i zastanowić – powiedział historyk amator.
Roman Frodyma omówił także symbolikę krzyży cmentarnych. Wiele z nich owianych jest niezwykłą tajemniczością.
– Krzyże na cmentarzach wojennych są niebywale piękne. Widziałem krzyże z koroną cierniową, z różańcem, pojedyncze, podwójne, kłute, listwowe, odlewane. Warto podkreślić, że żołnierze żydowscy mają na swoich grobach krzyże z wizerunkiem gwiazdy Dawida – powiedział przewodnik.
Spotkanie z Romanem Frodymą było cenną lekcją w szczególności w zakresie historii i kultury. Jego rozważania na temat Wielkiej Wojny przybliżyły uczestnikom dzieje i losy naszej ,,małej Ojczyzny’’.
Wydarzenie odbyło się 21 listopada br. w Jasielskim Domu Kultury.
(JDK)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS