Już po raz 19. w Pałacu Młodzieży możemy oglądać wyjątkową wystawę z okazji Światowego Dnia Pluszowego Misia. Tym razem tematem przewodnim jest bezpieczeństwo w podróży.
To właściwie historia rodzinna. Od wielu lat w Pałacu Młodzieży oglądamy kolekcję pluszaków Emilii Andrysiak. Ich liczba w tym roku przekroczyła pół tysiąca. Jest tu i Miś Uszatek, i Kubuś Puchatek, miś Paddington, misie Steiffa.
Ale misie zaczęła zbierać jej mama – Enia Różankowska. W 2005 r. miała ich 79. Najbardziej lubiła Jacka, którego dostała od taty, gdy miała roczek. Już wówczas pluszak miał 34 lata. – Zjechał ze mną setki kilometrów, jeszcze w piątej klasie szkoły podstawowej zabierałam go ze sobą na wycieczki, potem zajął swoje honorowe miejsce na półce – opowiadała Rożankowska “Wyborczej” 18 lat temu. Prowadziła wówczas w Pałacu Młodzieży dziecięce zespoły piosenki i ruchu Dominutki. – Zauważyłam, że doskonałą pomocą przy pracy z małymi dziećmi są właśnie misie. Kojarzą się dziecku z domem i z bezpieczeństwem. Łatwej jest maluchowi wytłumaczyć, jak np. chodzić na czworakach, gdy pokazuję to właśnie na przytulance. Pluszak jest doskonałym mostem między dzieckiem a dorosłym – mówiła.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS