Jak można zjednoczyć siły, by mimo opadów śniegu mecz mógł dojść do skutku, pokazali w minioną sobotę 18 listopada kibice Podlasia oraz pracownicy bialskiego Zakładu Gospodarki Lokalowej. Blisko sto osób chwyciło za łopaty i odśnieżyło murawę, czego zabrakło w Radzyniu Podlaskim, gdzie spotkanie Orląt-Spomlek z Chełmianką zostało odwołane. Do pełnego zadowolenia zabrakło później jedynie zwycięstwa Podlasia, gdyż w meczu na szczycie lepsza okazała się Avia. To druga drużyna ze Świdnika, obok Świdniczanki, która w tym sezonie zdołała wywieźć z Białej Podlaskiej komplet punktów.
PODLASIE Biała Podl. – AVIA Świdnik 0:1 (0:1).
0:1 – Maj (27).
Podlasie: Misztal, Kapuściński, Podstolak, Awdiejew, Salak, Andrzejuk (46 Orzechowski), Kamiński, Pigiel, Jakóbczyk (61 Kosieradzki), Kobyliński (69 Pacek), Wyjadłowski.
Avia: Grabowski, Zagórski, Dobrzyński, Mykytyn, Rozmus (85 Zając), Kalinowski (63 Myszka), Kafel (78 Popiołek), Uliczny, Małecki, Maj, Paluchowski (63 Rak).
Sędzia: P. Rzucidło (W-wa).
Kartki-żółte: Kamiński, Podstolak, Kosieradzki i Awdiejew (Podlasie) oraz Maj i Uliczny (Avia).
Do meczu, w którym stawką było wicemistrzostwo rundy jesiennej, oba zespoły przystąpiły mocno zmobilizowane. Od pierwszych minut, mimo ciągle padającego śniegu, rozgorzała walka w każdym sektorze boiska, ale na pierwszą bramkową sytuację kibice musieli czekać aż do 14. minuty. Wtedy to Tomasz Andrzejuk zagrał prostopadle do Jakuba Kobylińskiego, lecz ten uderzył nad poprzeczką.
Z czasem przewagę zaczęli uzyskiwać jednak goście i w 23. minucie wypracowali sobie doskonałą sytuację do zdobycia gola. Dośrodkowana przez Pawła Ulicznego piłka spadła wprost na głowę powracającego po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją byłego zawodnika radzyńskich Orląt-Spomlek Arkadiusza Maja, na szczęście ten z kilku metrów spudłował. Wynik mógł również otworzyć, po ładnej akcji Szymona Kamińskiego z Andrzejukiem, Mateusz Wyjadłowski, ale jego techniczny strzał był minimalnie niecelny.
Niestety, zaraz po tym goście wyprowadzili atak, piłka trafiła do Maja, który silnym uderzeniem trafił w prawe okienko bramki Podlasia. Niedługo po tym mogło być 0:2, ale Rafał Misztal na raty obronił próbę Jakuba Zagórskiego. Bialski bramkarz nie dał się także zaskoczyć z rzutu wolnego Patrykowi Małeckiemu, a kiedy Adrian Paluchowski dokładnie podał do Maja, ten nie trafił w bialską bramkę. W międzyczasie dwukrotnie wyrównać próbował Patryk Kapuściński. Raz główkował w Tadeusza Grabowskiego, który następny jego strzał obronił na rzut rożny, a po dośrodkowaniu z niego w piłkę nie trafił Kobyliński.
Początkowy kwadrans drugiej połowy niespodziewanie należał do Avii, i tylko kapitalnym interwencjom Misztala gospodarze zawdzięczali, że nadal przegrywali tylko jedną bramką. Zaczęło się od obrony strzału Paluchowskiego, następnie Małeckiego, a kiedy w 58. minucie na śliskiej murawie wywrócił się Maciej Orzechowski i świdniczanie wyprowadzili kontrę, tylko Uliczny wie, jak mógł nie wykorzystać sytuacji sam na sam z bramkarzem Podlasia. Po kwadransie mogło się to na gościach zemścić, kiedy po wrzutce Orzechowskiego piłka przeleciała wprawdzie nad Grabowskim, lecz odbiła się od słupka i powróciła na boisko. Wyrównać mógł także w 75. minucie Dmytro Awdiejew, jednak jego kapitalne uderzenie z wolnego w lewe okienko końcami palców obronił świdnicki golkiper.
Napędziło to bialczan i za chwilę głową uderzył Miłosz Pacek, lecz zbyt lekko, by zaskoczyć Grabowskiego. Golem zapachniała także kontra, jaką zakończyło prostopadłe zagranie Jarosława Kosieradzkiego do Wyjadłowskiego, po którego strzale piłkę próbował zatrzymać Grabowski, a gdy ta i tak kierowała się do siatki, zdążył ją jeszcze – zdaniem asystenta sędziego Jakuba Rousseau – wybić sprzed bramkowej linii.
Mecz mógł w 89. minucie zamknąć, po stracie Packa na rzecz Tomasza Zająca, Szymon Rak, lecz spudłował z dwunastu metrów. W doliczonym czasie, po centrze Marcina Pigiela, przewrotką nie trafił również Wyjadłowski, i 25. ligowy mecz na zmodernizowanym bialskim stadionie zakończył się porażką Podlasia. Piątą w ogóle (ponadto po dziesięć wygranych i remisów), lecz – co warto podkreślić – rok kalendarzowy 2023 i tak jest najlepszym w historii występów Podlasia w III lidze. W 34 meczach bialska drużyna zdobyła 63 punkty, a w 1998 roku pod nazwą AZS-Podlasie zgromadziła ich 57 w 33 spotkaniach.
Wyniki pozostałych meczów 17. kolejki: KS Wiązownica – Sokół 3:5, KSZO – Garbarnia 2:2, Podhale – Czarni 1:1, Unia – Wiślanie 0:1, Wieczysta – Star 5:1, Wisłoka – Karpaty 1:1. Spotkanie Świdniczanka – Siarka zostało odwołane.
Pierwsze miejsce na półmetku sezonu zajęła Wieczysta Kraków (38 pkt.) i o trzy punkty wyprzedza Avię Świdnik, o sześć KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (32) oraz o osiem bialskie Podlasie (30), za którym o punkt znajduje się Siarka Tarnobrzeg. Orlęta-Spomlek (11 pkt.) zajmują miejsce siedemnaste, czyli przedostatnie.
W ostatnim w tym roku meczu, z pierwszej kolejki rundy rewanżowej, nasze zespoły ponownie zagrają u siebie. W piątek 24 listopada Podlasie zmierzy się o godz. 17 z KS Wiązownica, natomiast dzień później o godz. 13 Orlęta-Spomlek podejmą – jeżeli przygotują boisko – Avię Świdnik.
Niższe klasy rozgrywkowe
IV liga lubelska: Janowianka – Cisowianka 2:2, Łada – Ogniwo 2:1. Pozostałe spotkania, czyli Grom – Tomasovia, MOSiR Huragan – Motor II, Granit – Stal K., Gryf – Górnik II, Lublinianka – Kryształ, Opolanin – Lewart i Start – Stal P., przełożono na najbliższy weekend. Bez względu na ich wyniki mistrzem rundy jesiennej została Janowianka Janów Lubelski (40 pkt.).
Klasa okręgowa. Mecze zaległe Victoria – Podlasie II i Orzeł – Orlęta-Spomlek II ze względu na opady śniegu odbędą się dopiero wiosną 2024 r.
Roman Laszuk
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS