Minnesota Timberwolves wygrali po zaciętym spotkaniu z Golden State Warriors, ale po meczu zdecydowanie więcej mówi się o bójce, jaka wywiązała się na parkiecie, której główną postacią był Draymond Green. Jimmy Butler rzucił 32 punkty, co jest jego najlepszym wynikiem w tym sezonie, prowadząc Miami Heat do wygranej nad Charlotte Hornets. Dejounte Murray zanotował 32 oczka i dziewięć asyst, a jego Atlanta Hawks ograli Detroit Pistons, którzy przegrali już dziewiąty mecz z rzędu. Brooklyn Nets zagrali solidnie po obu stronach parkietu, dzięki czemu w przekonujący sposób ograli Orlando Magic. Jeremy Sochan miał dziewięć punktów, a San Antonio Spurs zostali rozbici przez Oklahoma City Thunder. Słaby mecz zanotowali Dallas Mavericks i znacząco przegrali z New Orleans Pelicans. Choć Los Angeles Clippers byli blisko, to na pierwszą wygraną z Jamesem Harden w składzie wciąż będą musieli poczekać — dzisiaj przegrali z Denver Nuggets. Na koniec tej serii gier Los Angeles Lakers rozbili Memphis Grizzlies w meczu, w którym także na moment zrobiło się gorąco.
Charlotte Hornets — Miami Heat 105:111
Statystyki na PROBASKET
- Jimmy Butler rzucił 32 punkty (rekord sezonu), a Bam Adebayo dołożył 21 oczek i 11 zbiórek. Heat wciąż nie przegrali jeszcze w turnieju In-Season. Duncan Robinson zanotował 18 punktów w drodze do szóstego zwycięstwa Heat z rzędu. Co bardziej imponujące — Heat rzucają średnio w tym czasie 113,8 punktu na spotkanie, a cztery ostatnie zwycięstwa odnieśli na wyjeździe.
- Dla Hornets 32 punkty zanotował P.J. Washington, a LaMelo Ball dołożył 28 oczek, 11 asyst i sześć zbiórek. Jeszcze po pierwszej kwarcie gospodarze prowadzili dwoma punktami, ale w kolejnej odsłonie Heat zbudowali 9-punktową różnicę. Na osiem minut przed końcem prowadzenie gości zmalało do pięciu oczek.
- Jednak w najważniejszym fragmencie spotkanie przejął Butler, którego celny rzut za dwa na minutę i 11 sekund przed końcową syreną właściwie przypieczętował wygraną podopiecznych Erika Spoelstry. Heat wygrali, choć trafili zaledwie osiem z 31 prób zza łuku — Hornets byli w tym elemencie dużo lepsi – 15 na 32.
- Kolejny bardzo solidny występ zaliczył debiutant Heat Jaime Jaquez Jr., autor 17 punktów i pięciu zbiórek. Przyznał, że czuje się zmotywowany, ponieważ wie, że może liczyć na kolegów z drużyny.
Detroit Pistons — Atlanta Hawks 120:126
Statystyki na PROBASKET
- Dejounte Murray miał 32 punktu i dziewięć asyst, a Pistons, z którymi mierzyli się jego Hawks, wydłużyli serię przegranych gospodarzy do dziewięciu meczów. W spotkaniu z byłą drużyną Saddiq Bey 17 z 19 punktów rzucił w drugiej połowie, a Bogdan Bogdanović dołożył 17 oczek. Na parkiecie nie mogliśmy zobaczyć Trae’a Younga, który był ze swoją partnerką i nowo narodzonym, drugim już, dziecku.
- Dla Pistons 22 punkty i 10 zbiórek zanotował Marvin Bagley III, a debiutant Ausar Thompson dołożył 21 oczek. Cade Cunningham miał 12 asyst, ale trafił zaledwie cztery z 14 rzutów z gry i miał sześć strat. — To my powinniśmy mu ułatwiać życie. Cade to świetny zawodnik, każdy to widzi, ale to my musimy znaleźć sposoby do napędzenia jego gry — przyznał Bagley.
- Pistons stracili piłkę 17 razy, co przełożyło się na 19 punktów Hawks. — Musimy przestać patrzyć na wiek jak na wymówkę. W szkole średniej po prostu trzeba byłoby to przerwać. Musimy coś z tym zrobić — zaznaczył trener Pistons Monty Williams.
Philadelphia 76ers – Indiana Pacers 126:132
Statystyki na PROBASKET
- Znakomitą grę z początku sezonu regularnego kontynuuje Tyrese Haliburton, który dzisiaj zanotował 33 punkty i 15 asyst. Obi Toppin dołożył 27 oczek, a Pacers zakończyli dzisiaj ośmiomeczową serię wygranych Sixers. Myles Turner 15 z 17 oczek rzucił w czwartej kwarcie. — Musimy być gotowi na takie wyzwania, gdy znajdujemy się w trudnej sytuacji i gramy przeciwko jednej z najlepszych drużyn w lidze — przyznał trener Pacers Rick Carlisle.
- Dla Sixers 39 punktów zanotował Joel Embiid, De’Anthony Melton dodał 30 oczek, a Tyrese Maxey 27 punktów, trafiając dziewięć z 23 prób z gry. — Czasem piłka nie jest po twojej stronie. Momentami byłem zdumiony naszą grą, a oni wykonywali szalone podanie i kończyli akcję. Mieli tylko 11 strat i czułem, że mogliśmy to jakoś podwoić. Z jakiegoś powodu tak się nie stało — przyznał trener Sixers Nick Nurse.
Brooklyn Nets — Orlando Magic 124:104
Statystyki na PROBASKET
- Spencer Dinwiddie zanotował 29 punktów, dziewięć asyst i pięć zbiórek, prowadząc Nets do okazałego zwycięstwa nad Magic. Mikal Bridges dołożył 21 oczek, pięć zbiórek i cztery asysty, a Cam Johnson 20 punktów. Sześciu graczy gospodarzy zdobyło dwucyfrową liczbę punktów. — Rozmawialiśmy o tym, że musimy być lepsi po obu stronach parkietu i tak się stało — stwierdził trener gospodarzy Jacque Vaughn.
- Franz Wagner miał 21 punktów, osiem zbiórek i pięć asyst. — Myślę, że mecz był bardziej wyrównany niż to, co pokazuje ostateczny wynik. Popełniliśmy sporo strat i pozwoliliśmy im na rzuty z czystych pozycji. W ofensywie też straciliśmy rytm — podkreślił Wagner.
Oklahoma City Thunder — San Antonio Spurs 123:87
Statystyki na PROBASKET
- Shai Gilgeous-Alexander miał 28 punktów i siedem przechwytów, a Thunder zmietli Spurs z parkietu w 36-punktowym zwycięstwie. Oczy kibiców były zwrócone na pojedynek dwóch najlepszych debiutantów — Victor Wembanyama zanotował osiem punktów (cztery na 15 z gry) i 14 zbiórek, a Chet Holmgren miał dziewięć punktów (trzy na 10 z gry), siedem zbiórek i trzy przechwyty.
- Thunder mieli dzisiaj 19 przechwytów, a Spurs popełnili 25 strat, co przełożyło się na 23 oczka zdobyte przez gospodarzy. — To po prostu znakomity występ całej drużyny. Naprawdę skupiliśmy się na założeniach i je wykonaliśmy — stwierdził SGA.
- O wyniku zadecydowała trzecie kwarta, którą Thunder wygrali różnicą 15 punktów — w czwartej jedynie powiększyli przewagę. Dla Spurs po 13 punktów zanotowali Zach Collins i Julian Champagnie. Jak wskazuje Associated Press, Spurs są pierwszą drużyną od sezonu 1990/1991, które w pierwszych 11 spotkaniach sezonu regularnego ma na swoim koncie już trzy przynajmniej 30-punktowe porażki. Wówczas podobnej sztuki dokonali zawodnicy Denver Nuggets.
- Jeremy Sochan spędził na parkiecie 29 minut, w trakcie których trafił cztery z 11 rzutów z gry. Ponadto rozgrywający zdobył dziewięć punktów, rozdał pięć asyst i miał trzy zbiórki. Gdy Malaki Branham chciał pomóc SGA w podniesieniu się z parkietu, Sochan uderzył go po dłoniach i powiedział, że tak się nie robi.
New Orleans Pelicans — Dallas Mavericks 131:110
Statystyki na PROBASKET
- Jordan Hawkins i Brandon Ingram rzucili po 25 punktów, a Pelicans przerwali serię pięciu kolejnych porażek. Zion Williamson dołożył 19 oczek, podobnie jak Herb Jones, który miał także pięć przechwytów i dwa bloki. Gospodarze byli w stanie zamienić dzisiaj 20 strat Mavericks na 31 łatwych punktów.
- Luka Doncić nie był dzisiaj w swoim naturalnym rytmie — rzucił 16 punktów, ale trafił zaledwie pięć z 16 rzutów z gry. Zanotował też osiem strat, a nim na parkiecie Mavericks byli gorsi od rywali o 26 oczek. — Złe spotkanie. Sezon składa się jednak z 82 meczów i oczywiście będą się zdarzały takie występy. Zagraliśmy źle, to tyle — oznajmił Doncić.
- Kyrie Irving rzucił 35 punktów, Tim Hardaway Jr. dołożył 17 oczek, ale starterzy Mavericks nie zagrali praktycznie przez całą ostatnią kwartę. — To ogólnie był słaby mecz w naszym wykonaniu. Nasza obrona, energia, z którą graliśmy i straty — stwierdził Kidd.
Utah Jazz — Portland Trail Blazers 115:99
Statystyki na PROBASKET
- Jordan Clarkson rzucił 30 punktów, Luri Markkanen dołożył 21 oczek, a Jazz zanotowali stosunkową łatwą wygraną przed własną publicznością. John Collins dołożył 14 punktów i 10 zbiórek. Jazz wygrali drugi mecz turnieju In-Season z rzędu. Defensywa gospodarzy była dzisiaj w stanie regularnie wybijać z rytmu zawodników Blazers, notując m.in. 11 przechwytów.
- Dla Blazers 26 oczek zanotował Jerami Grant, a Deandre Ayton dołożył 22 oczka i 10 zbiórek. Shaedon Sharpe z kolei miał 17 punktów, osiem zbiórek i siedem asyst. W trzeciej kwarcie gościom udało się zmniejszyć straty do trzech punktów, ale za każdym razem, gdy Blazers zagrażali prowadzeniu Jazz, wypracowanym jeszcze na początku meczu, gospodarze potrafili skutecznie odpowiedzieć.
- — W pewnym momencie zatrzymaliśmy się na 93 zdobytych punktach. Stworzyliśmy sobie kilka niezłych szans na zdobycie punktów, ale nie byliśmy w stanie zamienić ich na punkty — stwierdził trener Blazers Chauncey Billups.
Denver Nuggets — Los Angeles Clippers 111:108
Statystyki na PROBASKET
- Nikola Jokić, a w zasadzie jego linijka złożona z 32 punktów, 16 zbiórek i dziewięciu asyst pomogła gospodarzom w ograniu Clippers, którzy od momentu pozyskania Jamesa Hardena wciąż nie wygrali żadnego meczu. Jokić trafił wszystkie 14 rzutów osobistych, w tym dwa na 13 sekund przed końcem, które zapewniły Nuggets wygraną.
- Clippers przegrali po raz piąty z rzędu od momentu, gdy do składu trafił Harden. Była to także ich szósta kolejna porażka w ogóle. Dzisiaj rzucił 21 punktów, ale najlepiej w szeregach Clippers spisał się Paul George, autor 35 punktów. Jeszcze w połowie czwartej kwarty, po celnym rzucie Kawhia Leonarda goście prowadzili siedmioma punktami. Nie byli jednak w stanie dowieźć przewagie do końca.
Golden State Warriors — Minnesota Timberwolves 101:104
Statystyki na PROBASKET
- Karl-Anthony Towns rzucił 33 punkty, zapewniając Timberwolves siódmą wygraną z rzędu. Po meczu więcej mówi się jednak o trzech wykluczeniach, które miały miejsce jeszcze na początku meczu. Gdy jeszcze żadna z drużyn nie zdobyła choćby punktu, Draymond Green został wyrzucony z boiska za duszenie Rudy’ego Goberta. Sędziowie wyrzucili z boiska dodatkowo Klaya Thompsona i Jadena McDanielsa — od ich przepychanki zaczęło się całe zajście.
- — Za każdym razem, gdy nie gra Steph, Draymond robi wszystko, by wylecieć z boiska, ponieważ nie lubi bez niego grać — stwierdził po meczu Gobert.
- Warriors musieli sobie radzić także bez Stephena Curry’ego, który opuścił mecz ze względu na ból prawego kolana. Dla Wolves to druga wygrana w Chase Center w ostatnich dniach — w niedzielę także schodzili z parkietu z tarczą. Dzisiaj Anthony Edwards dołożył 20 punktów.
- Brak Curry’ego był szansą do wykazania się przez zmienników — z tej okazji skorzystał Brandin Podziemski, notując 23 punkty (rekord kariery) i spędzając na parkiecie aż 39 minut. Dario Sarić dołożył 21 oczek. Chris Paul miał 15 punktów, pięć zbiórek i cztery asysty.
Los Angeles Lakers — Memphis Grizzlies 134:107
Statystyki na PROBASKET
- Lakers nie mieli dzisiaj żadnych problemów z ograniem Grizzlies, a Lebron James spędził na parkiecie zaledwie 23 minuty, w trakcie których miał 16 punktów i dziewięć zbiórek. Lakers mają bilans 5-0 we własnej hali oraz wygrali już trzy mecze z rzędu. D’Angelo Russell rzucił dla nich 24 punkty, a Anthony Davis dołożył 19 oczek, 11 zbiórek i sześć bloków.
- Dla Grizzlies 24 oczka zanotował Santi Aldama, co jest jego najlepszym wynikiem w karierze. Jeszcze w pierwszej kwarcie z parkietu z kontuzją zszedł Marcus Smart (lewa kostka), a w drugiej połowie nie zobaczyliśmy na parkiecie Luke’a Kennarda, który miał problemy z lewym kolanem. Grizzlies trafili dzisiaj 20 rzutów za trzy, ale nie byli w stanie dostać się do pomalowanego, gdzie dzielił i rządził Davis.
- Obie drużyny otrzymały w sumie pięć przewinień technicznych w samej pierwszej kwarcie po tym, jak Davis i Aldoma wdali się w przepychankę. Po tym, jak Davis zdobył punkty, Aldama zabrał piłkę i spiał się z graczem Lakers, który odepchnął gracza Grizzlies. Hiszpan upadł na parkiet, a w obronie kolegi z drużyny stanęli pozostali gracze gości.
***
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS