Wysoka wygrana naszych liderek

Kolejny poniedziałek, kolejny na pozycji lidera! Obyśmy tak zaczynali każdy kolejny tydzień aż do końca sezonu! Mecz z drużyną Chojeński Klub Sportowy – piłka ręczna to tak naprawdę pierwszy poważny sprawdzian dla naszej drużyny w tym sezonie w meczu domowym. Od początku było wiadomo, że  przeciwniczki są bardzo mocne. Dodatkowo, rangę tego spotkania podnosiła pozycja obu drużyn w tabeli. W końcu był to mecz lidera z wiceliderem. A jeśli dodamy do tego wyjątkową datę w jakiej rozgrywane było to spotkanie, czyli dzień odzyskania przez Polskę niepodległości, mamy gotowy przepis na wielkie wydarzenie.

Oprócz standardowej oprawy, prezentowanej w tym sezonie przed każdym naszym domowym meczem, nie mogło zabraknąć akcentu patriotycznego. Stąd uroczyste zaprezentowanie biało czerwonej flagi na środku boiska i odśpiewanie hymnu narodowego. Sam mecz tak naprawdę od samego początku przebiegał pod dyktando naszych zawodniczek. Oczywiście wierzyliśmy przed spotkaniem, że uda się narzucić swoje warunki, aczkolwiek to co wyprawiała nasza drużyna jest ciężkie do opisania. Bramkę zamurowała nasz bramkarka, Wiktoria Rudzka, a jej koleżanki z pola raz za razem wykorzystywały skutecznie kontry. Kiedy przyszło nam grać w ataku pozycyjnym, również nie było siły która by nas powstrzymała. Tego wieczora wychodziło nam po prostu wszystko. Na przerwę schodziliśmy z przewagą 14! bramek. Czy trzeba coś dodawać?

Po zmianie stron szansę gry dostały wszystkie zawodniczki będące tego dnia w składzie naszej drużyny. Jeżeli ktoś myślał, że duża ilość zmian odbije się na naszej jakości w grze, srogo się pomylił. Koncert trwał dalej! Ostatecznie mecz dwóch niepokonanych do tej pory drużyn kończy się różnicą 23 bramek. Rozsiadamy się wygodnie w fotelu lidera i nie zamierzmy tego miejsca oddawać!

A już za tydzień mecz sezonu z głównym rywalem w walce o wygranie ligi, drużyną MKS AZS UMCS Lublin. Już teraz wszystkich bardzo serdecznie zapraszamy i prosimy o wsparcie z trybun.

ROKiS Radzymin Marcovia Marki – CHKS PŁ Łódź 44 : 21 (25-11)