Cztery dni stoję tu z bananami, jeszcze cztery i będę mógł wracać tam, skąd je wiozę. Niektórym kończą się pozwolenia na pobyt. Jesteśmy zdesperowani – mówią ukraińscy kierowcy. W piątek zaczęli blokować drogę krajową nr 12 prowadzącą do Chełma i granicy w Dorohusku.
Kolejka tirów do przejścia granicznego z Ukrainą w Dorohusku wydłuża się powoli, ale systematycznie. W piątkowe popołudnie kończyła się w miejscowości Bezek, kilkanaście kilometrów przed Chełmem i aż 40 kilometrów od przejścia granicznego w Dorohusku. – W kolejce stoi około 1300 ukraińskich tirów – mówi komisarz Ewa Czyż, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Gigantyczny zator to efekt protestu, jaki od kilku dni prowadzą polscy przewoźnicy. Blokują oni swobodny przejazd ukraińskich przewoźników przez przejścia graniczne. W Dorohusku do odprawy dopuszczają jeden pojazd wykonujący “komercyjny przejazd”. W ten sposób protestują przeciwko temu, co dzieje się po ukraińskiej stronie granicy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS