A A+ A++

Piotrowi Stokowcowi w roli trenera ŁKS idzie jak po grudzie, ale w meczu ze Śląskiem Wrocław łodzianom zabrakło dosłownie sekundy, aby zdobyć pierwszy punkt na wyjeździe w sezonie.

Na mecz ze Śląskiem Wrocław piłkarze ŁKS jechali podbudowani po dobrym, choć przegranym meczu pucharowym z Rakowem Częstochowa (0:2).

– Widziałem drużynę, która gra z poświęceniem. Powiedziałem chłopakom w szatni, że wierzę, iż mecz z Rakowem jest dla nas punktem zwrotnym i będziemy jeszcze żałować w grudniu, że kończy się runda jesienna – oceniał szkoleniowiec łodzian. – We Wrocławiu nie odpuścimy nawet jednej minuty. Wybiorę taki skład, który będzie gryzł trawę od początku do końca. Jedziemy tam wygrać. Nie może być innego nastawienia. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułYerry wywąchał w Zabrzu tabletki ecstasy
Następny artykułWobec dorobku medycyny, wiara nie może decydować o czyimś życiu