Miasto wycięło potężne drzewo, które rosło przy al. Niepodległości, tuż przy Piwiarni Wareckiej. – Dwa razy przycinaliśmy kasztanowca, ale usechł. Trzeba było go wyciąć ze względów bezpieczeństwa – mówi miejska ogrodnik Agnieszka Kochańska.
Okazały kasztanowiec rósł na deptaku przy al. Niepodległości, tuż obok Piwiarni Wareckiej. Był przedwojenny, mógł mieć sto kilkadziesiąt lat. Już w lipcu ub. roku alarmowaliśmy, że usycha.
“Uschniętych jest kilka konarów drzewa, wyraźnie widać, że albo nie mają liści, albo liście są uschnięte. Pozostałe konary są wciąż żywe” – pisaliśmy. I dodawaliśmy: “Jedną z przyczyn usychania drzewa mogą być afrykańskie upały, które w ostatnim czasie nawiedzają Zieloną Górę. Nie radzą sobie z nimi nie tylko nowe nasadzenia, problemy mają też wiekowe drzewa”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS