A A+ A++

Miasto wycięło potężne drzewo, które rosło przy al. Niepodległości, tuż przy Piwiarni Wareckiej. – Dwa razy przycinaliśmy kasztanowca, ale usechł. Trzeba było go wyciąć ze względów bezpieczeństwa – mówi miejska ogrodnik Agnieszka Kochańska.

Okazały kasztanowiec rósł na deptaku przy al. Niepodległości, tuż obok Piwiarni Wareckiej. Był przedwojenny, mógł mieć sto kilkadziesiąt lat. Już w lipcu ub. roku alarmowaliśmy, że usycha.

“Uschniętych jest kilka konarów drzewa, wyraźnie widać, że albo nie mają liści, albo liście są uschnięte. Pozostałe konary są wciąż żywe” – pisaliśmy. I dodawaliśmy: “Jedną z przyczyn usychania drzewa mogą być afrykańskie upały, które w ostatnim czasie nawiedzają Zieloną Górę. Nie radzą sobie z nimi nie tylko nowe nasadzenia, problemy mają też wiekowe drzewa”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPorwali 45-latka, wywieźli do lasu, pobili i zostawili przywiązanego do drzewa
Następny artykułUM Augustów: Rekrutacja do kolejnej edycji Augustowskiego Uniwersytetu Dziecięcego