Charyzmatyczny piłkarz ręczny, lewy rozgrywający Azotów Michał Jurecki zawiesił buty na kołku. Uroczyste pożegnanie “Dzidziusia” odbyło się podczas meczu puławian z Chrobrym Głogów.
Opinie publikowane w naszym serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji
Można powiedzieć, że w jego przypadku historia zatoczyła koło, bo wprawdzie zaczynał karierę od gry w Tęczy Kościan, ale na szersze wody wypłynął właśnie w Chrobrym, w którym zadebiutował w najwyższej klasie. Na superligowych parkietach pokazał się z na tyle dobrej strony, że zainteresowało się nim Vive Kielce, od lat hegemon w naszym kraju. W tym klubie grał najdłużej, bo z przerwami na występy w Niemczech spędził w nim dziesięć lat. Wywalczył w jego barwach siedem tytułów mistrza Polski i wygrał Ligę Mistrzów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS