Trwają prace remontowo-konserwatorskie w jednej z najbardziej okazałych kamienic przemyskich o dwóch numerach: Franciszkańska 37 – Jagiellońska 1. W 2018 odkryto w niej dwukondygnacyjne piwnice i fragment XVI-wiecznej bramy miejskiej, tzw. Bramy Lwowskiej oraz fragment muru miejskiego.
Dla znawców tematu kamienica z podwójnym adresem i charakterystycznym wykuszem to kawał przemyskiej historii urbanistycznej. Dla mieszkańców i turystów – po zakończonym remoncie – kolejna atrakcja Przemyśla.
Obecny właściciel i inwestor nie tylko zamierza przywrócić dawny blask secesyjnej kamienicy, ale udostępnić ją zwiedzającym. Wędrówkę rozpoczynamy od piwnic. Nastrój szczególny. W niektórych pomieszczeniach są już zainstalowane żarówki, ale w większości posługujemy się latarkami. Zaczynamy od najniższego poziomu piwnic. Oprócz zachowanych fragmentów murów znajdujemy zejście prawdopodobnie do jakiegoś zbiornika, wejścia, studzienki. Dolna cześć murów może sugerować jeszcze niższe poziomy budynku. Wychodzimy na poziom zero. Mijamy zainstalowaną już windę. Pobiegnie od poziomu minus dwa na samą górę – do planowanego miejsca widokowego. Pięć przystanków, 37 metrów wysokości, jak w dziesięciokondygnacyjnym wieżowcu. Wspinamy się po schodach do poszczególnych pomieszczeń. Oryginalne schody, balustrady, okna, okucia, stiuki, rozety. Stylowe pokoje. Dochodzimy do końcowej stacji windy. Spojrzenie w dół korytarza zapiera dech w piersi. Potem panorama Przemyśla z balkonu wykusza. Imponujący widok. Ale to nie koniec wrażeń. Na strychu ciekawa konstrukcja dachu, równie ciekawe rozwiązania rynnowe i oryginalny zbiornik, do którego pompowano wodę dla mieszkańców kamienicy. Po drabinie wspinamy się na dach. Trochę obaw o to, czy już w pełni opanowaliśmy lęk wysokości, ale ciekawość bierze górę. Z dachu panorama dostępna wcześniej tylko nielicznym: majstrom budowlanym, kominiarzom i ptakom. Obecny właściciel informuje, że marzy mu się w tym miejscu punk widokowy. Na plac Na Bramie wychodzimy przez stylowy korytarz z oryginalnymi zdobieniami. Koniec pełnej wrażeń wycieczki.
Fragment ksiąg katastralnych
„Zabudowa parceli oznaczonej numerem katastralnym 142 uwidoczniona jest na XIX-wiecznych planach Przemyśla. W połowie XIX w. była to piętrowa kamienica, przebudowana w 1879 r. przez budowniczego Witoszyńskiego dla ks. Łapickiego. Od 1890 r. była własnością I. i B. Schutzów, została wówczas ponownie przebudowana przez J. Jarolima. W 1907 r. została spalona. Nowy budynek został wybudowany w 1912 r. przez firmę S. Schafera, który był prawdopodobnie również jej projektantem. W stosunku do dawnej zabudowy została nieco cofnięta na skutek przeprowadzonej wówczas regulacji ulic miasta. Powstała okazała, 4-piętrowa, górująca nad zabudową sąsiednią (na ogół 2-piętrową) kamienica o secesyjnym charakterze, widocznym zarówno w ukształtowaniu bryły, jak i nowoczesnym na owe czasy i w bardzo dobrym gatunku wyposażeniu zapewne sprowadzanym ze Lwowa. Do wojny była własnością spadkobierców Schutzów, następnie kupił ją nowy właściciel. Po wojnie upaństwowiona służyła tylko w części jako mieszkania – na parterze były sklepy, na piętrach biuro projektów, bank, biura. W tym czasie przeprowadzono drobne remonty, które w dużym stopniu pozbawiły budynek wyposażenia (większości parkietów i pieców). Obecnie kamienica jest własnością prywatną” – czytamy w księgach katastralnych.
Konserwator o wyjątkowej kamienicy
Na wiosnę tego roku w „Życiu Podkarpackim” Podkarpacki Wojewódzki Konserwator Zabytków w Przemyślu Beata Kot tak komentowała trwające prace przy kamienicy Franciszkańska 37:
– W trakcie prac przeprowadzone zostały badania archeologiczne, których wyniki pokazały, że mur miejski w tym miejscu został częściowo zniszczony na pewnej wysokości. Jego uszkodzenia pozwoliły jednak na lokalizację schodów do pomieszczeń piwnicznych tego budynku. Po zejściu poniżej poziomu ulicy znajdują się dwa poziomy piwnic. Jeden na głębokości ok. 3 m, drugi – ok. 7,5 m! Na obecnym etapie prac przeprowadziliśmy badania archeologiczne, w których trakcie na długości około pięciu metrów został odsłonięty kolejny odcinek muru miejskiego (…).
Po remoncie kamienica nie tylko odzyska dawny blask, ale też – według zapewnień właściciela – uzupełni ofertę turystyczną Przemyśla.
(aw)
Autor: Artur Wilgucki
/ Życie Podkarpackie
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS