Po tekście “Wyborczej”, w którym opisaliśmy, jak urzędnicy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa doprowadzili do upadku firmę sadowników, przedstawiciele największych grup producenckich w kraju domagają się rozliczenia biegłego Zdzisława Tkaczuka.
Tkaczuk żalił się w prywatnym mailu swojemu sąsiadowi, prezesowi ARiMR, że trudno przyczepić się do finansów sadowników z Lubelszczyzny. A po kilku dniach przygotował opinię, z której wynikało, że są oni oszustami. Na tej podstawie ARiMR nie wypłaciła im unijnej dotacji, co doprowadziło firmę do likwidacji.
– Żądamy zawieszenia Zdzisława Tkaczuka (…) do czasu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości adresowanych do jego osoby. Domagamy się zbadania procedur i sposobu powoływania biegłego Tkaczuka pod kątem zgodności z prawem zamówień publicznych. Żądamy powołania nowych biegłych i przeprowadzenia kontroli wszystkich kosztorysów ocenianych przez Tkaczuka, a w razie stwierdzenia nieprawidłowości – wznowienia postępowań administracyjnych z urzędu – piszą do prezesa ARiMR prezesi największych grup producenckich z Mazowsza.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS