Dają do rozmienienia 200 zł i/lub też nim płacą, potem wycofują się z transakcji. Skołowany kasjer gubi się w obliczeniach, na bieżąco z liczeniem pieniędzy jest jednak oszust. I tak wychodzi bogatszy o 100 zł. Niby mało, chyba, że ktoś musi uzupełnić manko w kasie z własnego portfela…
Policja opublikowała wizerunek kobiety podejrzewanej o dokonanie przestępstwa wyżej opisaną metodą. Do zdarzenia doszło w jednym z punktów w centrum handlowym przy ulicy Lipowej.
– Policjanci zabezpieczyli i wykonali szereg czynności śledczych, jednak nie ustalono tożsamości osoby podejrzanej o oszustwo tzw. metodą na 200 złotych. Być może ktoś rozpozna podejrzaną. Prosimy o kontakt z II komisariatem, tel.: całodobowo 47 8590200, mail: [email protected]. Referent prowadzący sprawę to sierż. szt. Michał Jarząb, telefon 47 8590205, e-mail: [email protected] – informuje KMP Gliwice.
W celu przekazania informacji można też kontaktować się za pośrednictwem anonimowej skrzynki mailowej — Kliknij TU. Warto wtedy powołać się na sygnaturę sprawy – RSD 788/23.
Stara metoda oszustów – warto ostrzec pracowników
Oszustwo „na 200 zł” to metoda, która polega na wyłudzeniu od sprzedawcy 200 złotych, choć w rzeczywistości stratą dla niej jest 100 złotych. Oszuści posługują się tą metodą w sklepach, restauracjach czy stacjach benzynowych, korzystając przy tym z dobrej woli pracowników.
– Pamiętajmy, że najczęściej to banknot 200 złotych stanowi narzędzie oszustwa. Metody różnią się między sobą. Najczęstsza metoda ta polega na zwrocie towaru po wydaniu reszty, z prośbą o zwrot banknotu, w czasie której ginie pewna suma z reszty. Oszuści wzbudzają zaufanie, są bardzo grzeczni, działają szybko, wprowadzają jednak tyle zamieszania, że sprzedawca traci ciąg liczenia i spełniając kolejne prośby – traci 100 złotych – przestrzega podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.
Policja opisuje też, jak może przebiegać to oszustwo krok po kroku:
- Banknot 200 złotych: Oszuści płacą za towar banknotem o nominale 200 złotych.
- Prośba o rozmienienie: Następnie proszą o rozmienienie takiego samego nominału na mniejsze banknoty lub monety.
- Dodatkowa prośba: Często oszuści mają jeszcze jedną prośbę, na przykład o wymianę banknotu na inny nominał lub zakup dodatkowego towaru.
- Zamieszanie: W trakcie zamieszania i rozpraszania uwagi pracownika sklepu, oszuści wymieniają banknot o nominale 200 złotych na inny, na przykład 100 złotych.
- Strata dla poszkodowanego: Ostatecznie osoba, która padła ofiarą oszustwa, traci tylko 100 złotych, podczas gdy oszuści zyskują 100 złotych.
– Metoda „na 200 zł” jest stosunkowo prosta, ale niestety skuteczna, zwłaszcza gdy oszuści wykorzystują zamieszanie i rozpraszanie uwagi. Dlatego ważne jest, aby być ostrożnym i uważnym podczas transakcji pieniężnych, szczególnie z nieznajomymi osobami. Właściciele i kierownicy placówek handlowych i gastronomicznych powinni uczulać swoich pracowników – przypomina Słomski.
To zazwyczaj ci ostatni z własnej kieszeni muszą pokrywać manko kasowe.
(żms)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS