Istotną cechą systemu demokratycznego jest niezależne sądownictwo i niezawisłość poszczególnych sędziów. Właściwe funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości wymaga, aby sądy były bezstronne i wolne od wszelkich wpływów zewnętrznych, a także od wpływów innych sędziów na rozstrzygane sprawy. Takie wpływy mogą pochodzić z wielu źródeł: od uczestników postępowania, grup nacisku, mediów czy innych sędziów, w tym sędziów wyższego szczebla. Szczególnie groźne są wpływy pochodzące od władzy politycznej, stawiające obywateli będących w sporach z władzami na przegranej pozycji.
Wpływ władzy na sądownictwo to erozja praworządności
Ponadto wpływy polityków sprawujących władzę na sądownictwo powodują erozję praworządności poprzez wydawanie wyroków oczekiwanych przez rządzących, przy uwzględnieniu tylko wybranych faktów i materiałów. Dla właściwego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości niezwykle ważne jest, aby każdy sędzia był wolny od wpływów i mógł rozstrzygać sprawy wyłącznie na podstawie dowodów przedstawionych w sądzie i zgodnie z prawem. Jedynie istotne fakty i prawo powinny stanowić podstawę rozstrzygnięć sądowych. Tylko wtedy, zarówno uczestnicy sporów sądowych, jak i całe społeczeństwo mogą być przekonani, że ich sprawy zostaną rozstrzygnięte sprawiedliwie i zgodnie z prawem.
Rola sądów rośnie
Rola sądów w sporach z obywatelami bardzo szybko rośnie wraz ze wzrostem funkcji rządów w ostatnim stuleciu. Rosną budżety krajowe.[1] Rządy obrastają licznymi agencjami i instytucjami, obejmującymi coraz więcej obszarów życia obywateli. Równocześnie rośnie odpowiedzialność sądownictwa za ochronę obywateli przed bezprawnymi działaniami władz publicznych, i tym samym rośnie waga niezależności sądownictwa od władzy wykonawczej i ustawodawczej.
Przykładem instytucji rządowej, której decyzje często rodzą spory z obywatelami, jest np. ZUS. Te spory mogą dotyczyć niewłaściwie wyliczonego świadczenia, odmowy wypłaty zasiłku macierzyńskiego, odmowy przyznania renty czy odmowy przyznania emerytury. W takich przypadkach niezależny sąd jest niezbędny do ochrony praw nabytych i do rozstrzygnięcia, czy dana decyzja była zgodna z prawem.
Liczne przykłady bezprawnych działań urzędników możemy spotkać także na styku z aparatem celno-skarbowym. Szczególnie kontrowersyjną metodą działania urzędników może być przykład wszczynania, w toku postępowania podatkowego, postępowania w sprawie o przestępstwo lub wykroczenie skarbowe. Urzędnicy decydowali się na taki krok najczęściej, gdy w ramach rozpoznawanej sprawy zbliżał się termin przedawnienia zobowiązania podatkowego, które następuje co do zasady z upływem pięciu lat licząc od końca roku, w którym upłynął termin płatności podatku.
Tamę tego typu działaniom położyły Sądy Administracyjne. W wydanym 30 lipca 2020 roku wyroku NSA potwierdził, że sąd administracyjny jest uprawniony do zbadania, czy organ podatkowy zasadnie powołuje się na zawieszenie biegu terminu przedawnienia, poprzez wszczęcie postępowania karnego skarbowego. Bez ochrony sądowej NSA w dalszym ciągu możliwe byłoby bezpodstawne przedłużanie obowiązującego terminu przedawnienia. W uzasadnieniu NSA wyjaśnił, że organy podatkowe nie mają uprawnienia do swobodnego, niczym nieograniczonego wszczynania postępowań karnych, jedynie
w celu zawieszenia biegu przedawnienia zobowiązań podatkowych. Każde wszczęcie postępowania karnego skarbowego podlega merytorycznej kontroli instancyjnej i sądowej. Nie jest dopuszczalna stosowana dotychczas praktyka organów podatkowych, która wywołuje korzystne skutki dla aparatu podatkowego (w postaci przerwania biegu przedawnienia) i jednocześnie – niekorzystne skutki dla podatnika.[2]
Działanie sądów wpływa na przedsiębiorców
Nie zawsze sądom udaje się zapobiec bezprawnemu niszczeniu podatników przez organy skarbowe. Już po upadku komunizmu i transformacji ustrojowej możemy wskazać liczne przykłady firm, dla których rozstrzygnięcia ich sporów z aparatem skarbowym nastąpiły zbyt późno, by uratować ich działalność. Takim przykładem może być Optimus Romana Kluski, oskarżony o bezprawny eksport komputerów i ponowne ich sprowadzanie do Polski w 2000 roku. Rozstrzygnięcie sporu i uznanie działań za zgodne z prawem przyszło dopiero w 2003 roku. Zniszczona sporem firma zawiesiła działalność w 2008 roku, a Roman Kluska, za bezprawne zatrzymanie, otrzymał tylko 5000 zł odszkodowania[3].
Podobny przypadek spotkał w 1998 roku firmę JTT Computer. W tym przypadku, pomimo korzystnego dla firmy prawomocnego wyroku, fiskus zdecydował się na niewypłacenie odszkodowania i kolejny proces. Ostatecznie prawo do odszkodowania firma otrzymała dopiero w 2013 roku, po zniszczeniu perspektyw rozwojowych firmy. Urzędnicy odpowiedzialni za tak długie przeciąganie sporu pozostali bezkarni.[4]
Takich przypadków znajdujemy bardzo dużo. Można wspomnieć o Krakowskich Zakładach Mięsnych, przedstawionych w filmie „Układ zamknięty”, Biurze Podróży Big Blue, Kantorach Conti czy Centrum Handlowym Nexa. Według danych firmy audytorskiej Grant Thornton, polską firmę niesłusznie oskarżoną o przestępstwa podatkowe czeka średnio 4,5-roczne postępowanie sądowe. W tym czasie Urzędy Skarbowe przejmują majątek firmy z tytułu niezapłaconych podatków i firma zaprzestaje działalności lub w najlepszym razie – traci szanse rozwojowe[5].
Niezawisłość sędziowska i niezależne sądy chronią obywateli w sporach z władzą
Zarówno przypadki skutecznej ochrony praw obywateli przez sądy, jak i te, w których rozstrzygnięcia przyszły zbyt późno lub wcale, pokazują, jak ważna jest niezawisłość sędziowska. Jest absolutnie niezbędna, aby oprzeć się niepożądanym wpływom i zapewnić równość obywateli, znajdujących się w sporze z instytucjami państwa.
Myśląc o sprawach, w których sądy zawiodły i nie zapewniły właściwej ochrony, łatwo wyobrazić sobie, jak działałby sędzia, który byłby zobowiązany do lojalności wobec jednej partii politycznej, aby utrzymać swoją pozycję. Podobne niebezpieczeństwa mogliby stwarzać sędziowie dyskryminujący niektóre osoby, na przykład ze względu na ich poglądy.
PiS wykorzystuje wymiar sprawiedliwości do atakowania aktywistów
Niezależne sądy, szczególnie w Polsce, są niezwykle ważne jako ostatnia bariera przed wykorzystywaniem wymiaru sprawiedliwości do nękania niewygodnych uczestników debaty publicznej. Biorąc pod uwagę liczbę spraw SLAPP[6] (pozwy przeciwko udziałowi publicznemu), nasz kraj jest europejskim liderem w liczbie pozwów wytaczanych przez władze publiczne aktywistom i dziennikarzom.
Postępowanie sądowe jest z reguły długie, kosztowne i wyczerpujące psychicznie dla zwykłych obywateli. Wykorzystują to instytucje i władze, dysponujące dużymi zasobami do gnębienia niewygodnych osób. Celem takich postępowań nie jest zazwyczaj zwycięstwo procesowe, a raczej zniechęcenie aktywistów do prowadzenia dalszych działań. Jak informuje „Rzeczpospolita”[7], w Polsce takich spraw było 128[8], znacznie więcej niż w kolejnych krajach na niechlubnej liście – w Malcie było ich 88, we Francji 76, a w Chorwacji 54.[9]
Do zastraszania osób niewygodnych dla władz wyrażających swój sprzeciw wobec działań władz lub ujawniających niewygodne dla rządzących fakty, używa się policji i prokuratury. Wykorzystywane są też pozwy cywilne o wysokie kwoty odszkodowania. Liczne przykłady tego typu postępowań można znaleźć w raporcie „Na celowniku”, przygotowanym przez OKO.Press. Z raportu wynika, że system nękania liderów opinii przez wymiar sprawiedliwości ukształtował się około roku 2017, dwa lata po dojściu PiS do władzy, pomimo że liderzy społeczeństwa obywatelskiego prowadzili swoją działalność od 2015 roku.
Przykładem mogą być postępowania wobec Marty Lempart, działaczki na rzecz praw kobiet, która m.in. dostała zarzuty karne za narażanie ludzi na zarażenie. Sprawa z tego samego paragrafu została również wytoczona Laurze Kwoczale – maturzystce z Oleśnicy[10]. W przypadku Marty Lempart spraw jest tak dużo, że aktywistce „(…) trudno je wszystkie policzyć. Czasem przychodzi pismo z policji, z sądu, po roku od zdarzenia, czasem tuż przed przedawnieniem sprawy ktoś sobie o niej przypomina. A bywa, że od razu, po 3 miesiącach.”[11]
Ewa Siedlecka, dziennikarka prawna, znana z tekstów krytycznych wobec władzy, zamiast próśb o sprostowanie drobnych błędów w swoich tekstach, dostaje pozwy sądowe i zmuszona jest brać udział w przewlekłych postępowaniach przed sądem. Jej oskarżycielami są m.in. osoby związane z ministrem sprawiedliwości, decydujące o losie sędziów (tzw. Rzecznicy dyscyplinarni)[12].
Do działań mających znamiona SLAPP można zaliczyć również proces wobec aktywistek broniących prawa LGBT. W kwietniu 2019 roku Elżbieta Podleśna, Anna Prus i Joanna Gzyra-Iskandar rozkleiły wizerunki Madonny Częstochowskiej w tęczowej aureoli wokół płockiego kościoła św. Dominika, aby zaprotestować przeciwko szczuciu na osoby o odmiennej orientacji seksualnej. Policja w tej sprawie aresztowała Elżbietę Podleśną, nachodząc jej dom o 6.00 rano. Po dwóch latach, 2 marca 2021 roku, Sąd Rejonowy w Płocku uniewinnił trzy aktywistki. Stwierdził, że tęcza nikogo nie obraża. Jednak ten wyrok nie zamknął sprawy. Prokurator i oskarżyciele posiłkowi odwołali się od decyzji sądu pierwszej instancji, przeciągając postępowanie aż do stycznia 2022 roku, kiedy to zapadł prawomocny wyrok uniewinniający aktywistki[13].
Z pozwami zaliczanymi do grupy SLAPP spotkali się również aktywiści protestujący przeciwko tworzeniu stref wolnych od LGBT. Samorządy, często namawiane przez stowarzyszenie Ordo Iuris, uchwalały, że są „strefami wolnymi od LGBT”. Bart Staszewski postanowił zorganizował protest przeciwko wspomnianym praktykom, przykręcając do tablicy z nazwą miejscowości napis „Strefa wolna od LGBT” i robiąc sobie zdjęcie. W odpowiedzi samorządy zaczęły go pozywać o naruszenie dóbr osobistych.
Z uchwałami „o strefach wolnych od LGBT”, po wielu procesach dezorganizujących życie aktywistów, rozprawił się ostatecznie Naczelny Sąd Administracyjny. W 2022 roku Sąd podtrzymał orzeczenie unieważniające samorządową uchwałę „anty-LGBT” w sprawie gminy Serniki i oddalił skargi w analogicznych sprawach Klwowa, Istebnej i Osieka, uznając, że gminne akty prawne wykraczają poza granice tego, co wolno robić gminie wobec członków wspólnoty samorządowej i ograniczają prawa i wolności mieszkańców. W rezultacie, do połowy sierpnia 2023 roku 30 samorządów uchyliło swe uchwały lub je odpowiednio zmodyfikowało. Były to rady powiatów: Jarosław, Kielce, Kolbuszowa, Kraśnik, Lublin, Łuków, Puławy, Tomaszów Lubelski, Włoszczowa i Zamość oraz gminy: Gromnik, Jordanów, Konstantynów, Końskowola, Lesko, Łososina Dolna, Mełgiew, Moszczenica, Ostrów Lubelski, Poniatowa, Przeworsk, Stary Zamość, Szczytniki, Szerzyny, Świdnik, Trzebieszów, Urzędów, Wilkołaz, Zarzecze i Zwierzyniec[14].
PiS wykorzystuje wymiar sprawiedliwości do tłumienia debaty publicznej
Wymiar sprawiedliwości jest wykorzystywany przez władze nie tylko do atakowania aktywistów, ale również do wyłączania niewygodnych tematów z debaty publicznej, takich jak praworządność, prawa kobiet i osób LGBT+. Takim tematem są zmiany klimatyczne. Zaangażowany od 2019 roku w Młodzieżowy Strajk Klimatyczny maturzysta Piotr Starzewski przez dwa lata prowadził działalność bez większych problemów ze strony organów ścigania. W marcu 2021 roku został skuty i poturbowany, a w sierpniu, na demonstracji w sprawie klimatu pod Sejmem, zatrzymany. Stracił głośnik, z którego puszczał muzykę. Ma sprawy na policji.[15]
Wspomniane powyżej 128 spraw typu SLAPP, stawiające Polskę w czele niechlubnego rankingu w Europie, to tylko wierzchołek góry lodowej. Strategiczne pozwy przeciwko partycypacji publicznej są stosowane przez m.in. polityków, organy państwowe, ale i prywatny bądź państwowy biznes czy wpływowe osoby. Inicjatorzy pozwów zasłaniają się np. chęcią ochrony dóbr osobistych czy dobrem państwa, w rzeczywistości jednak chcą stłumienia publicznej debaty na swój temat.
Najtrudniej jest identyfikować sprawy lokalne, z których tylko część przebija się do wiadomości szerszej opinii publicznej. W Polsce pozwy najczęściej opierają się na art. 23 i 24 k.c., mówiących o ochronie dóbr osobistych. Niestety, kara za zniesławienie nadal funkcjonuje także w kodeksie karnym – słynny art. 212 – od czego odchodzi się już na świecie. Oznacza to, że za swoją wypowiedź teoretycznie można trafić nawet do więzienia. To pogłębia efekt mrożący wśród uczestników debaty publicznej, dziennikarzy i aktywistów[16].
Unia Europejska stara się chronić debatę publiczną w krajach członkowskich
Prace zmierzające do ograniczenia zagrożeń dla debaty publicznej, związane z pozwami SLAPP, prowadzone są przez władze UE. W listopadzie 2021 roku Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą Komisję Europejską do podjęcia działań w sprawie SLAPP-ów. Europarlamentarzyści wyrazili zaniepokojenie finansowaniem tego typu pozwów z budżetów państwa w krajach należących do UE. W odpowiedzi, w kwietniu 2022 roku, Komisja Europejska przedstawiła projekt dyrektywy pozwalającej sądom, w przypadkach pozwów spełniających kryteria SLAPP, w cywilnych sprawach transgranicznych, oddalać sprawę i nakładać na powoda obowiązek poniesienia wszystkich kosztów prawnych czy zasądzić odszkodowanie dla osoby poszkodowanej.[17]
W lipcu 2023 roku odbyła się debata w Parlamencie Europejskim dotycząca wspomnianego tematu. Parlament przyjął projekt stanowiska 498 głosami „za”, przy 33 głosach „przeciw” i 105 głosach wstrzymujących się. Przepisy dyrektywy mają być stosowane w sprawach transgranicznych, gdy pozwany, powód i sąd nie mają siedziby w tym samym państwie. Będą też mieć zastosowanie, gdy udział w debacie publicznej ma znaczenie dla przynajmniej jednego państwa UE i można wziąć w niej udział drogą elektroniczną. Utrzymano możliwość wcześniejszego oddalenia pozwu, jeżeli strona udowodni, że sprawa jest bezzasadna. Osoba wnosząca pozew będzie musiała pokryć koszty postępowania. Ofiary SLAPP-ów będą z kolei mogły wnioskować o odszkodowanie ofiar SLAPP. Po przyjęciu stanowiska parlamentarzyści, razem z przedstawicielami komisji i Radą Unii Europejskiej, będą negocjować wspólną wersję dyrektywy. Komisja Europejska chciałaby, aby dyrektywa została przyjęta do końca 2023 roku.[18]
Rozwiązania zaproponowane w dyrektywie będą odnosić się jednak tylko do sporów transgranicznych. Nie będą dotyczyły przypadków nękania aktywistów, dziennikarzy i redakcji w Polsce. Niezależne sądownictwo krajowe pozostaje ostatnią barierą chroniącą aktywnych obywateli przed ograniczaniem debaty publicznej, a także w sporach z instytucjami państwowymi.
Twój głos zawsze jest ważny
Warto zadbać o to, by naszymi przedstawicielkami i przedstawicielami w Parlamencie były osoby, które są zwolennikami niezależnego wymiaru sprawiedliwości, tak ważnego dla ochrony praw obywateli, zwłaszcza w sporach z władzą. Dlatego zawsze warto uczestniczyć w wyborach do Parlamentu (i innych wyborach – do Parlamentu Europejskiego, samorządowych, na Prezydenta RP), by głosując uczestniczyć w podejmowaniu decyzji dotyczących naszego kraju i naszej przyszłości.
autor: Redakcja Instytutu Badań nad Demokracją i Przedsiębiorstwem Prywatnym (KIG)
Artykuł powstał w ramach projektu „Praworządność – nasza przyszłość”, realizowanego przy wsparciu The Center for International Private Enterprise, Washington D.C. (pochodzi ze strony https://www.praworzadnosc.iped.pl).
Czytaj też:
Rządy prawa i bezprawie. Jak odejść od bezprawia?
Jak Zjednoczona Prawica demontuje trójpodział władzy w Polsce
[1] Jeszcze w początku XX wieku budżety 17 najbardziej rozwiniętych gospodarczo państw wynosiły średnio 13%. Na przełomie XX i XXI wieku zbliżyły się do 50%. Higgs R., GovernmentGrowth, https://www.econlib.org/library/Enc/GovernmentGrowth.html
[2]Dobra wiadomość dla podatników – NSA przeciwko nadużyciu prawa przez organy podatkowe, www.russellbedford.pl, 31.07.2020, https://www.russellbedford.pl/aktualnosci/zmiany-w-podatkach/item/1928-dobra-wiadomosc-dla-podatnikow-nsa-przeciwko-naduzyciu-prawa-przez-organy-podatkow.html
[3]Największe polskie firmy zniszczone przez skarbówkę, https://wspieramrozwoj.pl, 18.07.2016, https://wspieramrozwoj.pl/artykul/144/firmy-zniszczone-przez-urzad-skarbowy
[4]Tamże.
[5]Tamże.
[6]Stategic Lawsuit Against Public Participation
[7]Polska liderem Europy w SLAPP. Inicjatorem postępowań często są organy władzy, Rzeczpospolita, 25.08.2023.
[8] W zestawieniu uwzględniane są wyłącznie pozwy znane aktywistom i spełniające surowe kryteria dla SLAPP
[9] Tamże.
[10]Na celowniku, oko.press, 31.12.2021, https://oko.press/images/2021/12/Na-celowniku-SLAPP-po-polsku-31.12.2021.pdf s. 13.
[11] Tamże, s. 15.
[12] Tamże, s. 22.
[13] Piasecki M., Jędrzejczyk A., Matka Boska w tęczowej aureoli nie obraża, aktywistki niewinne. Jest prawomocny wyrok sądu, oko.press, 12.01.2022, https://oko.press/tecza-nie-obraza-prawomocny-wyrok-sadu-apelacyjnego-w-plocku
[14]RPO: uchylić uchwały ”anty-LGBT” tam, gdzie jeszcze obowiązują. 30 samorządów tak zrobiło, 12.07.2023, https://bip.brpo.gov.pl/pl/content/rpo-uchwaly-anty-lgbt-samorzady-odpowiedzi-kolejne
[15]Na celowniku, oko.press, 31.12.2021, https://oko.press/images/2021/12/Na-celowniku-SLAPP-po-polsku-31.12.2021.pdf
[16] Dąbrowska-Cydzik J., 250 pozwów SLAPP rocznie w Europie. Polska niechlubnym liderem, wirtualnemedia.pl, 24.08.2023, https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/250-pozwow-slapp-rocznie-w-europie-polska-niechlubnym-liderem
[17]Błaszczyk M., Prawo przeciw SLAPP-om – na jakim jesteśmy etapie?, siecobywatelska.pl, 18.08.2023,
[18] Tamże.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS