A A+ A++

Druga sesja treningowa przed GP Miasta Meksyk rozpoczęła się bardzo podobnie jak ta pierwsza, czyli od wyjazdów kierowców na prototypowej mieszance Pirelli. Zmieniły się natomiast parametry pogodowe, ponieważ temperatura powietrza wzrosła do 27 stopni Celsjusza, zaś nawierzchni spadła do 40.

W dodatku – wbrew przedweekendowym zapowiedziom – radary FIA wskazywały nawet 20% szans na opady deszczu i już po kilku minutach kierowcy zaczęli meldować o drobnych kroplach na torze. Tych najwięcej pojawiło się w sekcji stadionowej i na prostej startowej, ale nie zakłóciło to prac zespołów na gładkich oponach.

W żaden sposób nie wpłynęło to też na osiągi samochodów, bowiem na czele stawki znaleźli się główni bohaterzy z 1. treningu – Lando Norris, Max Verstappen i Alex Albon, czyli na razie największa rewelacja meksykańskiego weekendu. Od początku drugiej sesji Taj także prezentował się z dobrej strony, przebijając nawet czas holenderskiego rywala na prototypowym ogumieniu.

Pierwsze poważne roszady zaczęły mieć miejsce po przesiadce na pośrednie mieszanki i rekordowych sektorach Verstappena oraz Charlesa Leclerca. Obu panów pogodził jednak Oscar Piastri, który zapoczątkował szybkie okrążenia na oponach z czerwonym paskiem.

Dobrego kółka nie złożył z kolei Fernando Alonso, który zaliczył efektowny piruet w szybkiej sekcji zakrętów, czym wywołał chwilowe żółte flagi. Niecodzienną wpadkę zaliczył również Logan Sargeant, strącając pachołek ustawiony obok zakrętu nr 3.

W okolicach połowy zajęć o najszybsze okrążenie powalczyli Verstappen i Norris. Górą z tego pojedynku wyszedł o 0,119 sekundy oczywiście zawodnik Red Bulla. Świetne pojedyncze okrążenia niespodziewanie przejechali także Valtteri Bottas oraz Daniel Ricciardo, którzy kapitalnie radzili sobie odpowiednio w 1. i 3. sektorze.

Po wcześniejszej wpadce Alonso Aston Martin zrezygnował z szybkich przejazdów, koncentrując się na dłuższych stintach ze względu na powracające opady deszczu w samej końcówce. W ślad za Zielonymi poszła błyskawicznie reszta stawki, a zespoły porozdzielały strategie prac między swoich zawodników.

I faktycznie w końcowych minutach zajęć deszcz zaczął się nasilać – szczególnie w ostatnim sektorze, choć ekipy bez większych problemów kontynuowały swoje działania na slickach. Naturalnie nie zmieniły one wyników sesji, dzięki czemu 100% skuteczności w piątek zachował Verstappen. O całym dniu na pewno będzie chciał zapomnieć zaś Alonso, który po wcześniejszych kłopotach sprzętowych zamknął stawkę drugiego treningu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUM Sosnowiec: Uroczyste obchody Ogólnopolskiego Dnia Seniora w Akademii Humanitas
Następny artykułPolicja Siem. Śląskie: Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 5 pamiętali o poległych i pomorodowanych policjantach