W piątek załogi ponownie udały się do Czech. Zaplanowano dwa przejazdy trzech odcinków, znanych z 3-Stadte Rally oraz Rajdu Szumawy. Nie przewidziano serwisu, a jedynie strefę zmiany opon.
Pętlę otworzył odcinek Vlachovo Brezi o długości 13,66 km. Próba jest stosunkowo szybka. Kilkukrotnie zmienia się jednak szerokość drogi i jakość asfaltu. W regionie od rana pada deszcz.
Dzień najlepiej rozpoczęli Rovanpera i Halttunen, pierwsi na trasie. Finowie o 1,8 s wyprzedzili swoich rodaków: Esapekkę Lappiego i Janne Ferma. Trójkę skompletowali Elfyn Evans i Scott Martin [+3,4 s].
– Bardzo trudno. Warunki są podstępne. Wody i błota jest na drodze więcej, niż się spodziewałem – przekonywał Rovanpera.
– Jestem bardzo, bardzo, bardzo zaskoczony. Jest coraz więcej błota, więc nie spodziewałem się takiego czasu. Ale go oczywiście biorę – cieszył się Lappi.
– Sporo błota, zwłaszcza w cięciach. Trudno wyczuć przyczepność. Trudny start – powiedział Evans.
Poza oesowym podium dojechali liderzy rajdu: Neuville i Wydaeghe [+4,5 s]. Niezadowoleni ze swojej jazdy byli Ott Tanak i Martin Jarveoja [+9,6 s]. Gregoire Munster i Louika Louka popisali się szóstym czasem [+15,3 s]. Pierre-Louis Loubet i Benjamin Veillas stracili do Rovanpery 18,4 s. Za sobą mieli Takamoto Katsutę i Aarona Johnstona [+18,9 s] oraz Teemu Suninena i Mikko Markkulę [+21,6 s].
– Chwilami nie widziałem drogi. Otworzyliśmy okna, by szyba odparowała. Jest już bardzo dużo błota. Kibice przesuwają ograniczniki. Nie powinni tego robić. To niebezpieczne – apelował Neuville.
– Żadnych historii. Niełatwo mi prowadzić ten samochód – narzekał Tanak.
– Szalone warunki. Miałem spore problemy na błocie. Nie prostuję prawej nogi – przekazał Munster.
– Bardzo trudno. Wymagający oes. Przyczepność bardzo się zmieniała. Łatwo o błąd – podsumował Loubet.
– Nie wiem, chyba w nic nie uderzyliśmy. Niełatwo zaufać notatkom. Sporo błota. Załoga szpiegowska robi dobrą robotę, ale i tak jest wiele niespodzianek – tłumaczył Katsuta.
Na kapciu w prawym przednim kole metę osiągnęli Sebastien Ogier i Vincent Landais. Strata przekroczyła 40 s.
– Niewiarygodne, niewiarygodne. Nie wiem, gdzie to się stało. Nie mogę się doczekać aż wróci Michelin – denerwował się Ogier.
Po OS3 liderem pozostaje Neuville. Rovanpera awansował na drugie miejsce [+1,4 s]. Tanak traci 6,3 s, a Evans 9,6 s. Piątkę zamyka Lappi [+10,9 s].
Odcinek wstrzymano po wypadku rywalizujących w WRC 2 Yohana Rossela i Arnauda Dunanda. Do załogi kontrolnie wysłano medyków. Z kolei z uszkodzonymi oponami metę osiągnęli Gus Greensmith i Jonas Andersson, Adrien Fourmaux i Alexandre Coria oraz Nikołaj Griazin i Konstantin Aleksandrow.
W WRC 2 najszybsi byli Emil Lindholm i Reeta Hamalainen. Andreas Mikkelsen i Torstein Eriksen stracili 1,6 s. Nicolas Ciamin i Yannick Roche zmieścili się w trójce [+6,5 s].
Wstrzymani na starcie po przygodzie Rossela, Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak stracili do Lindholma 18,8 s. Duet Orlen Rally Team był szósty. Mikołaj Marczyk i Daniel Dymurski jechali od kolegów z Polski o 0,4 s dłużej i uplasowali się na ósmej pozycji.
Łącznie prowadzi Mikkelsen przed Lindholmem [+6,4 s] i Ciaminem [+7,2 s]. Kajetanowicz jest piąty [+19,5 s], a Marczyk siódmy [+24,4 s].
Polecane video:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS