Wzrosty lub spadki trzeba było oglądać przez szkło powiększające, a jeśli już zdarzały się takie, które były widoczne gołym okiem, to przyczyn trzeba było zwykle szukać gdzieś indziej. Tym razem w powyborczy poniedziałek na warszawski parkiet spadła tona konfetti, a ulica Książęca spłynęła szampanem. I to dobrym. Zagranicznym.
W dzień po wyborach WIG20 zdeklasował i Europę, i Wall Street. Urósł o 5,31 proc., pozostawiając da … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS