Po happeningu na fasadzie starego dworca PKP prezydent Jacek Jaśkowiak pogratulował jego autorowi odwagi. Przepraszać nie ma zamiaru. – Jestem przeciwnikiem wszelkich aktów wandalizmu, ale potrafię zrozumieć tego człowieka. Za takim “programem” opowiedział się w wyborach naród – przekonuje.
Tuż przed wyborami, w piątek, 13 października rano na fasadzie nieczynnego starego dworca PKP w Poznaniu pojawił się wymalowany czerwoną farbą napis: “Pogrom partii programem narodu”. Zdjęcie napisu rozeszło się w mediach społecznościowych. Ale szybko został zamalowany.
To taki sam napis, jaki w 1981 roku, tuż przed stanem wojennym, poznańscy opozycjoniści wymalowali na nieistniejącym już budynku kina Bałtyk. Gdy znaleźli przed wyborami swojego naśladowcę, jeden z nich, Krzysztof Stasiewski, mówił w mediach, że historia zatoczyła w Poznaniu koło, i przypominał, że “komunistyczna władza zamalowała ten napis 40 lat temu rękami służby bezpieczeństwa”. – Tym razem zamalowuje go obecna władza PiS. Jaką pokazuje twarz? – pytał.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS