A A+ A++

Guz był na tyle duży, że przemieszczał krtań, dolną część gardła, tarczycę oraz obie ślinianki. Operując go udało się ominąć niezwykle ważne gałęzie nerwu twarzowego. Choć operacja była rozległa, mały pacjent po pięciu dobach mógł opuścić Centrum Zdrowia Matki i Dziecka w Zielonej Górze.

Dziecko przyszło na świat w Centrum Zdrowia Matki i Dziecka w Zielonej Górze. O tym, że urodzi się z dużą zmianą umiejscowioną przy twarzy i szyi, było wiadomo już w ciąży. Badania USG nie wskazywały na to, że guz będzie jednak tak duży. Nie zapowiadał tego nawet rezonans.

– Pacjent był kilkukrotnie konsultowany, wykonaliśmy także rezonans magnetyczny płodu, zatem byliśmy przygotowani, że dziecko urodzi się z wadą. Choć w prenatalnym badaniu guz był trzykrotnie mniejszy i wychodził z szyi – mówi prof. Marcin Polok, chirurg dziecięcy, szef klinicznego oddziału chirurgii i urologii dziecięcej. Lekarze zdecydowali, że chłopiec po operacji będzie operowany w zielonogórskim ośrodku. Do pomocy poproszono prof. dr. hab. n. med. Łukasza Krakowczyka, chirurga onkologa z Gliwic, który specjalizuje się w operacjach rekonstrukcyjnych w obrębie głowy i szyi.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułHREBENNE Ponad 67 kg bursztynu w skrytkach samochodu osobowego
Następny artykułNie żyje Mariusz Fikus. Miał 60 lat