Przez kilkadziesiąt lat tysiące chełmian korzystało z dworca PKS przy ul. Lwowskiej, nie mając pojęcia, jakie tajemnice w tym miejscu skrywa ziemia. Okazuje się, że było tam cmentarzysko. Teraz na tamtejszym placu budowy odkrywane są kolejne pochówki. O najciekawszym – prawdopodobnie pradziejowym – informowały ogólnopolskie media. Naukowcy spodziewają się kolejnych, równie sensacyjnych odkryć, bo obszar robót ziemnych poszerza się w kierunku historycznego centrum miasta.
O odkrytych na placu budowy „Fabryki” (tj. nowoczesnego biurowca dla przedsiębiorców i dworca autobusowego) na terenie dawnego dworca PKS w Chełmie jako pierwsi informowaliśmy w poprzednim wydaniu „Nowego Tygodnia”. Wówczas była mowa o piętnastu pochówkach. Miejsce to zabezpieczono i trwają tam badania archeologiczne, a każdy dzień przynosi nowe odkrycia. Nieopodal, toczą się jednocześnie prace inwestycyjne. Paweł Wira, kierownik chełmskiej delegatury Lubelskiego Urzędu Ochrony Zabytków, mówił, że to duży teren, więc nie zachodzi tu żadna kolizja, a współpraca z wykonawcą inwestycji przebiega wręcz wzorcowo. Wiadomo już, że mamy do czynienia z nieznanym wcześniej cmentarzem, nie widniejącym w najstarszych planach miasta, źródłach kartograficznych, archiwaliach. Istnienie pochówków szkieletowych przy ul. Lwowskiej 20 stwierdzono jednak po raz pierwszy w 2010 r. podczas badań archeologicznych towarzyszących inwestycji liniowej (przyłącze) na odcinku między chodnikiem ul. Lwowskiej, a dworcem PKS. Wówczas odkryto 6 grobów, które wyeksplorowano częściowo. Ceramika odnaleziona w zasypiskach grobów datowana była na 3 okresy: XIV-XV w., XV-XVI w. i XVI-XVIII w. Kierownik Wira mówi, że niewątpliwą sensacją towarzyszącą trwającej obecnie inwestycji jest odkrycie grobów w miejscu, gdzie w okresie międzywojennym była miejska targowica. Sytuacja zmienia się, bo z każdym dniem badań archeologicznych przybywa nowych odkryć i informacji o historii tego miejsca.
– W trakcie aktualnie prowadzonych badań archeologicznych odkryto dotychczas 19 grobów – informuje kierownik Wira. – Niektóre groby były uszkodzone w stropie, w partii nóg lub głowy w wyniku prowadzonych wcześniej inwestycji. Pochówki miały układ wschód-zachód – z wyjątkiem jednego w układzie północ-południe. Groby w większości były nowożytne, bez wyposażenia. W zasypiskach znaleziono zabytkową ceramikę z XIII-XVII/XVIII wieku oraz artefakty z XIX i XX wieku. Pochówki najprawdopodobniej były trumienne, co potwierdzają metalowe ćwieki – drewno, niestety, nie zachowało się. Wśród pochówków wystąpiły zarówno groby osób dorosłych, jak i dzieci. Jeden grób jest grobem żołnierza prawdopodobnie z okresu II wojny światowej. Przy szczątkach ułożonych twarzą do dołu, znaleziono klamerkę.
Kierownik Wira mówi, że najciekawszy i wyjątkowy pod względem wyposażenia pochówek jest grobem prawdopodobnie pradziejowym.
– Jest to grób podwójny szkieletowy, ciałopalny w „nogach”, częściowo uszkodzony podczas prac, związanych z wykonanym w przeszłości przyłączem – informuje kierownik Wira. – Przy szczątkach znaleziono dwa fragmenty ceramiki słabo wypalonej, z grubą domieszką, prawdopodobnie stanowiącej fragmenty urny. W grobie tym odnalezione zostały ozdoby z brązu. Według wstępnej oceny prowadzących badania archeologiczne są to zausznice gwoździowate, być może nawet związane z kulturą scytyjską (od VII w. p.n.e. do III w. p.n.e.). Ze względu na wyjątkową wartość historyczną i naukową grób będzie poddany dodatkowej analizie antropologicznej.
Wiadomo, że obszar robót ziemnych zostanie poszerzony w kierunku północnym, tj. w kierunku historycznego centrum miasta.
– Można się spodziewać kolejnych pochówków, równie sensacyjnych – mówi kierownik Wira. (mo, fot. chełmska delegatura WUOZ)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS