Bielscy kierowcy skarżyli się, że przy placu Wojska Polskiego – po tym jak został zmodernizowany – przygotowano na nich pułapkę. W efekcie mandaty sypały się jak z rękawa. Ktoś jednak najwyraźniej poszedł po rozum do głowy i naprawił tamten – powiedzmy – błąd.
Przypomnijmy, wraz z placem przebudowano również układ drogowy w jego rejonie – ulicę Cyniarską oraz Targową. Pomiędzy Targową a wyznaczoną za pomocą słupków płytą placu powstała kilkumetrowa przestrzeń ciągnąca się wzdłuż jezdni na odcinku kilkudziesięciu metrów. To, że nie jest to już jezdnią, widać wyraźnie. Wygląda to tak, jakby w tym miejscu powstał pas przeznaczony do parkowania aut wzdłuż drogi. Parkować (nawet na chwilę) nie było jednak tam wolno, o czym przekonali się boleśnie co poniektórzy kierowcy. Dlaczego?
Na samym początku ulicy Cyniarskiej ustawiono znak strefa zamieszkania. Wielu kierowców traktuje go jednak jedynie jako ostrzeżenie, iż powinni uważać. Tymczasem znak ten oznacza kilka nakazów i zakazów. Jednym z nich jest zakaz parkowania na terenie strefy poza miejscami specjalnie do tego wyznaczonymi. A skoro przy ulicy Targowej nie było znaku oznaczającego parking, nie można było w takim miejscu zaparkować samochodu. Teraz już można, bo taki znak się pojawił. Co prawda za opłatą i pod pewnymi warunkami, ale robi to już ogromną różnicę..
Tak było wcześniej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS