Rozegrany w niedzielę 22 października Rally Radków stanowił piątą i ostatnią w tym roku rundę serii Tarmac Masters/Rajdowych Mistrzostw Dolnego Śląska.
Zawody, z bazą w Kolonii Leśnej w Radkowie, składały się z sześciu odcinków specjalnych. Były to trzykrotnie pokonywane próby Raszków i Radkowska Perła. Ścigano się na niespełna pięćdziesięciu kilometrach oesowych.
Jedną z załóg funkcyjnych otwierających trasę rajdu byli Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak. Duet zasiadający w Skodzie Fabii RS Rally2 w barwach ORLEN Rally Team, przygotowywał się w ten sposób do Rajdu Europy Centralnej, przedostatniej rundy mistrzostw świata, która odbędzie się już w nadchodzącym tygodniu.
– Muszę jeszcze trochę podkurować się, ponieważ jestem chory. Po Rajdzie Chile jeszcze się nie doleczyłem, ale jest coraz lepiej z każdym dniem, więc powinno być ok. Zapewniam, że damy z siebie wszystko – mówił Kajetan Kajetanowicz o przygotowaniach do wspomnianej imprezy, w rozmowie przeprowadzonej przez Szymona Kornickiego w trakcie relacji na żywo na oficjalnym kanale Tarmac Masters w serwisie Youtube.
– Fajnie, że spotkaliśmy się tutaj z kibicami. Bo tego dawno nie było. Ostatnio na Barbórce Warszawskiej i w Rajdzie Polski. W mistrzostwach świata bowiem tylu kibiców z Polski nie spotykam. Dziękuje bardzo, że mogliśmy tutaj wystartować, dziękuję także organizatorom – dodał.
W mokrych warunkach, chwilami mocno deszczowych, najszybsi w rajdzie okręgowym byli Grzegorz Grzyb i Łukasz Zapart. Pokonali o 45,7s również zasiadających w Skodzie Fabii Rally2 evo Aleksandra Terleckiego i Michała Marczewskiego.
– Od początku wydawało mi się, że będzie lepiej, ponieważ trasa przesycha, ale załogi naniosły sporo błota i nie było jak się rozpędzać. No ale ładnie, pojechaliśmy fajnie ten oes, może nie najszybciej na świecie, ale sądzę, że wiele mocniej nie dało się pojechać – mówił Grzyb na antenie Tarmac Masters, po zapisaniu na swoje konto finałowego Power Stage. Najszybszy był w sumie na czterech próbach, z wyjątkiem OS2, gdzie był bliski kosztownego ataku na stodołę i OS3.
Terlecki i Marczewski narzucili najmocniejsze tempo na dwóch odcinkach specjalnych.
– Podnieśliśmy samochód i zrobił się za bardzo miękki, ale mimo to mieliśmy dobrą zabawę. Natomiast to było doświadczenie, że gdy nawierzchnia przesycha, to się nie podnosi tak auta, ale jest ok – mówił Terlecki w odniesieniu do poprawy warunków w końcówce rajdu.
Na trzecim stopniu podium u podnóża Parku Narodowego Gór Stołowych stanęli Marcin Górny i Jarosław Janasz (Peugeot 208 Rally4), którzy wygrali do tego rywalizację w stawce Rally4 (+1:45.5).
Poobijaną Fabią, m.in. bez przedniej szyby, na czwartym miejscu finiszowali Rafał Kwiatkowski i Jakub Wróbel, 7,5s za czołową trójką.
– Kończymy na czwartym miejscu. Szło nam nieźle aż do błędu na piątym odcinku specjalnym, po którym wypadliśmy z drogi i trochę zmieniliśmy aerodynamikę samochodu. Dzięki uprzejmości kibiców, którzy pożyczyli nam okulary, udało nam się z Kubą Wróblem dotrzeć do mety zawodów – przekazał Kwiatkowski.
Na piątym miejscu w rajdzie, drugim w klasie Rally4 zostali sklasyfikowani Michał Streer i Karolina Szulęcka-Streer (Peugeot 208) (+1:58.7).
Szóste miejsce zajęli Michał Chorobiński i Adam Chrzanowski (Opel Adam) (+2:08.6).
– (Na koniec) nie chciałem podejmować żadnego głupiego ryzyka. To byłoby nie na miejscu. To był ostatni piękny rajdowy odcinek w tym sezonie. Być może jeszcze zobaczymy się na Barbórce Warszawskiej, ale wiadomo, to już jest inny typ rajdu, także jesteśmy bardzo zadowoleni, świetne zawody, bardzo udane z naszej strony. Czekamy na przyszły sezon – mówił Chorobiński zapisując na swoje konto klasę Pro 2.
Na kolejnych dwóch miejscach znaleźli się kolejni przedstawiciele stawki Rally4 Hubert Kowalczyk/Dawid Potępa (Peugeot 208) oraz Błażej Gazda/Maciej Mikuliszyn (Renault Clio) (+2:20.3).
Na dziewiątym miejscu zameldowali się tegoroczni mistrzowie klasy Pro 1, Przemysław Matulka i Mateusz Martynek (Ford Fiesta Rally3) (+2:49.6)
– Nareszcie pogoda, nareszcie widzimy gdzie jedziemy i nareszcie widzimy po czym jedziemy – mówił Matulka na mecie OS6, w odniesieniu do dużej poprawy aury pod koniec rajdu. – Rajd super, od samego początku. Warunki były wymagające, ale o to chodzi.
Dziesiątkę zamknęli Damian Sawicki i Jacqueline Kaiser (Subaru Impreza) (+3:04.8).
Widniejący na jedenastym miejscu Piotr Kalinowski, tegoroczny triumfator Pro 2, pilotowanym tym razem przez Piotra Białowąsa (Peugeot 208 R2), był drugi w tej klasie, 56,2s za Chorobińskim, 21,8s przed Łukaszem Szterleją i Tomaszem Andryszem (Peugeot 208 R2).
W Pro 2s czołową trójkę utworzyli Maciej Matysiak/Karolina Baćkowska (Renault Clio), Marcin Radecki/Beata Bilniewicz (Maza Mx-5), Andrzej Filipek/Michał Ołdakowski (Peugeot 206).
W Pro 3 najlepiej spisali się Piotr Piesko i Mateusz Kacprzak (Honda Civic). W pokonanym polu zostawili Pawła Hurko i Marcina Roguskiego (Ford Fiesta) oraz Krzysztofa Święcickiego i Jarosława Ciesielskiego (Peugeot 106).
W RC2 Cup na podium stanęli Jacek Januchta/Marta Matuszczyk, Krystian Kuklis/Mateusz Walkosz, Kamil Radomski/Kamil Bober. W Pro 4 samotnie do mety dotarli Krzysztof Woźnica i Karol Gałysa, a w klasie historycznej Łukasz Podczaszy i Grzegorz Bobrowicz.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS