A A+ A++

Czytaj też: „Odnosiłem sukcesy, ale nie mogłem spać, ciągle czułem się zmęczony”. Co trzeci programista ocenia swój stan psychiczny jako „słaby”

Sporo. A wydawałoby się, że w IT cenią sobie odizolowanie od ludzi. Są nawet branżowe żarty, że „nie po to studiowałam/-em informatykę, żeby teraz rozmawiać z ludźmi”.

Cenili, gdy był to ich świadomy wybór, bo byli już np. zmęczeni podróżami do pracy, przez co tracili dwie godziny dziennie na dojazdy. Dziś, gdy mają tylko opcję pracy z domu, zaczynają odczuwać różne trudniejsze stany emocjonalne. W miejsce wcześniejszego zmęczenia teraz pojawiają się stany lękowe, nerwice, poczucie odizolowania i pogłębiające się trudności w nawiązywaniu czy pogłębianiu kontaktów międzyludzkich. Bo wszyscy potrzebujemy rozmowy z drugim człowiekiem i jego obecności. I nawet gdybyśmy siedzieli z kimś w pokoju i mieli ze sobą nie rozmawiać, bo każdy założy słuchawki i skupi się na pracy, to w jakimś stopniu karmimy tą naturalną ludzką potrzebę. Przykładowo: rozmawiamy z kimś przez telefon, odkładamy słuchawkę i do koleżanki w pokoju mówimy: „Matko, ale upierdliwy typ”. I to już w nas trochę rozładowuje napięcie. Podobnie – narzekanie na kawie na męczącego klienta, na wkurzającego szefa. A na zdalnym tego praktycznie nie ma, a przecież my jako ludzie, naprawdę potrzebujemy kontaktów społecznych, relacji. Ważne jest dawanie wsparcia i otrzymywanie tego wsparcia od innych. Nawet jeżeli przejawia się ono w wymianie kilku zdań, spojrzeń czy uśmiechu.

A jak tego nie dostajemy?

Niestety, izolacja społeczna w pracy zdalnej prowadzi do poczucia samotności, do braku wsparcia społecznego. A monotonia pracy zdalnej, to ciągłe przebywanie w domu, bez podróży do pracy, bez widywania ludzi nawet na przystanku autobusowym – to wszystko powoduje, że szybciej się wypalamy. Wszystkie badania potwierdzają, że w czasie pandemii zaczęliśmy pracować więcej – żeby zapewnić sobie bezpieczeństwo finansowe, ale też ponieważ zatarły się granice między pracą a domem. W efekcie pracujemy rzeczywiście więcej i rośnie ryzyko przeciążenia pracą.

A co z parami, które pracują zdalnie biurko w biurko? Przebywanie razem w domu od rana do nocy wpływa na ich związki?

Może wpływać, i to zarówno pozytywne, jak i negatywnie. To zależy od wielu czynników.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPierwsze tej jesieni zatrucie czadem. Mężczyzna był nieprzytomny
Następny artykułSpektakl “Klimakterium… i już” – wkrótce w Domu Kultury – Bielszowice