Są spowodowanie przez trzy rzeczy. Po pierwsze, po ośmiu latach polityki nieliczącej się w ogóle z potrzebami długookresowego rozwoju, mamy dziś najniższy w historii udział inwestycji w PKB. To oznacza, że trzeba się liczyć z ograniczonym wzrostem gospodarczym w najbliższych latach, bo odbudowa aktywności inwestycyjnej wymaga kilku lat. Drugi problem to finanse publiczne, które – i to jest najgorsze, co mam do powiedzenia – nie wiadomo, w jakim są stanie. Jedyne, co wiemy z całą pewnością, to że jest on zupełnie inny, niż twierdził dotychczasowy premier i prawdopodobnie bardzo zły.
Mateusz Morawiecki mijał się z prawdą, oceniając ich stan na dobry?
To były chyba żarty, choć z tak poważnych spraw raczej żartować nie należy. Mamy kompletnie rozregulowaną zarówno stronę dochodową, jak i wydatkową. Do tego niewiadomej skali, choć na pewno bardzo wysoki rzeczywisty deficyt i ogromny wzrost długu publicznego (przypominam, że ostatnio o zaciąganiu kredytów sięgających setek miliardów złotych dowiadywaliśmy się przypadkiem, np. z koreańskiej prasy, bo rząd nie był nawet łaskaw o tym kogokolwiek informować). Dlatego finanse publiczne trzeba będzie przede wszystkim uporządkować. Na szczęście sytuacja nie jest aż tak zła, jak za wczesnego Balcerowicza i nie grozi nam, że może zaraz wybuchnąć kryzys. Potrzebny jest oczywiście plan naprawczy. Jednak mamy na to trochę czasu, musimy się pogodzić, że przez jakiś czas deficyty będą wysokie, bo w to już zostaliśmy wpędzeni.
Dlaczego nie wziąć się za finanse publiczne od razu?
Ależ trzeba to zrobić od razu. Ale żeby zaplanować, co należy zrobić i jak ustabilizować finanse w ciągu najbliższych dwóch-trzech lat, przede wszystkim trzeba wiedzieć, gdzie jesteśmy.
Trudno będzie ustalić fakty?
Trzeba zdemaskować kłamstwa na temat finansów publicznych, które były nam serwowane od miesięcy, kwartałów czy nawet lat i pokazać rzeczywistą sytuację. Zresztą mówiłem o tym np. w grudniu 2022 r., kiedy rozmawialiśmy na łamach „Forbesa” o kryzysie.
Czytaj też: Czy rząd mówi prawdę o polskich finansach? Sławomir Dudek: 12 procent prawdy
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS