Miasto, w którym jest
najwięcej startupów w Polsce, tworzone są najnowsze technologie, również
kosmiczne, a Intel wybiera je na miejsce swojej inwestycji. To właśnie Wrocław
jest miejscem, które coraz częściej jest nazywane polską Doliną Krzemową.
O tym, czy stolica Dolnego Śląska ma szansę stać się polskim
liderem w rozwoju sztucznej inteligencji i innych nowoczesnych technologii
rozmawiano we Wrocławiu podczas „Made in Wrocław” – wydarzenia pokazującego, co
aktualnie jest projektowane i wytwarzane w tym mieście i w regionie.
Chcą nie tylko wykorzystywać AI, ale i ją współtworzyć
Według Radosława Michalskiego, dyrektora Wydziału Promocji i
Turystyki Urzędu Miejskiego Wrocławia, miasto to postawiło sobie cel
horyzontalny – ma stać się liderem, zarówno jeśli chodzi o wykorzystywanie
sztucznej inteligencji, jak i jej współkreację.
– Jeżeli nie będziemy mieć teraz takiego marzenia, to
staniemy się elementem cudzego marzenia o tym – mówi Radosław Michalski. –
Tymczasem chcielibyśmy aktywnie uczestniczyć w tworzeniu sztucznej inteligencji.
Mam nadzieję, że to możliwe. Jeszcze 5 lat temu nie spodziewaliśmy się, że
zostaniemy okrzyknięci polską Doliną Krzemową ze względu na pierwsze miejsce
pod względem liczby działających tu startupów.
Jak twierdzi, samo miasto korzysta na co dzień z
nowoczesnych technologii. Sztuczna inteligencja jest wykorzystywana choćby do sczytywania
rejestracji samochodów w celu sprawdzenia, czy został opłacony parking.
Założyłeś własną firmę? Kolejnym krokiem w jest wybór sposobu rozliczania się ze skarbówką z tytułu osiąganych dochodów. Odpowiednia formy opodatkowania, dopasowana do potrzeb przedsiębiorcy, niesie ze sobą korzyści finansowe. Warto o nich wiedzieć!<BR>
Pobierz e-booka zostawiając zgody, albo zapłać 20 zł
Masz pytanie? Napisz na [email protected]
Jeszcze niedawno IT było tu jedynie branżą pomocniczą
Aktualnie Wrocław zajmuje trzecie miejsce po Warszawie i
Krakowie, jeśli chodzi o wytwarzanie AI. Według Konrada Weiske, współwłaściciela
I dyrektora zarządzającego w Spyrosoft, w tworzeniu sztucznej inteligencji
trudno jest konkurować z Chinami czy Doliną Krzemową, gdyż do tego potrzeba więcej
akademickiego know-how.
– Natomiast mamy
szansę do stania się wzorem, jeśli chodzi o wdrażanie sztucznej inteligencji w
innych aspektach życia np. w przemyśle – uważa Konrad Weiske. – Jest to
możliwe, gdyż jako miasto mamy dużo małych i średnich firm, które się tym
zajmują.
Inwestują tu najwięksi
Wrocław ma też dużą przewagę, jeśli chodzi o przyciąganie dużych
inwestycji, co pokazuje zapowiedziana tu inwestycja Intel Corporation.
– Myślę, że to również zasługa już działających tu firm,
które świadczą o tym, że jest to do tego dobre miejsce – uważa Radosław
Michalski. – Kilkanaście lat temu jeszcze nikt nie myślał, że sektor IT będzie
naszym celem horyzontalnym. Była to jedynie branża pomocnicza dla innych
dziedzin, które tu funkcjonowały. Dziś już wiemy, że działające w niej firmy
bardzo dobrze się u nas czują. Wrocław jest jednym z najlepiej otoczonych
inwestycjami miejsc w regionie, ale nie chcemy się w tym miejscu zatrzymać. Zamierzamy
inwestować dalej, przyciągać kolejnych studentów, którzy potem tu zostają, znajdując dobre miejsca pracy. Nie wiem, czy wykorzystujemy wszystkie nasze
atuty na 100 proc. Myślę, że szukamy jeszcze tego, co możemy wykorzystać. Na
pewno nie zatrzymujemy się w marzeniach.
Tu było po prostu tanio
Według Konrada Weiske, branża IT pojawiła się tutaj, nie
tylko dlatego, że miasto stworzyło ku temu warunki, ale ponieważ tu było tanio.
– Kilkanaście lat temu w korporacji, w której pracowałem,
powiedziano nam, że kosztujemy firmę tylko 5-10 proc. więcej niż w Indiach, a w
świecie w miarę cywilizowanym taniej się nie da – opowiada Konrad Weiske. – Ten
etap mamy już za sobą. Teraz można się zastanowić, co zrobić, aby branża IT się
rozwijała. Miasto na pewno może pomóc w tym, aby tu się dobrze mieszkało, co
pomoże tu przyciągać inwestorów i pracowników. Przydałoby się też sfinansować
naukę programowania dla każdego ucznia albo dać wszystkim mieszkańcom
szerokopasmowy internet.
Liczy się marka miasta i szeroka współpraca
Według Iwony Chojnowskiej-Haponik, Business Consulting
Director w JLL, duże znaczenie ma tu również marka miasta, która od dawna jest
konsekwentnie budowana.
– Władze miasta zrobiły bardzo dużo, aby zostało ono poznane
od tej najlepszej strony – uważa Iwona Chojnowska-Haponik. – Pokazały, że jest nie
tylko miejscem do fajnego spędzania czasu, ale też na tyle rozwiniętym, że
można tu realizować swoją karierę. Jednak dopiero współpraca wszystkich stron –
biznesu, miasta, władz centralnych pozwala na przyciąganie dużych inwestycji.
Według niej, Polsce rośnie konkurencja i to nie jest tylko
dotycząca Europy Środkowo-Wschodniej, ale globalna. To są raczej miasta, a nie
państwa. Dlatego trzeba cały czas walczyć o to, aby być atrakcyjnym miejscem do
lokowania inwestycji.
Różnorodność i elastyczność na wagę złota
Jak twierdzi Iwona Chojnowska-Haponik, Dolny Śląsk i Wrocław
mają jedną cechę charakterystyczną, którą można podziwiać. Jest to różnorodność
i elastyczność, które idą w parze.
– Ten region potrafił bardzo szybko dostosować się do
zmieniającej się rzeczywistości – mówi przedstawicielka JLL. – Kiedy tąpnęły
inwestycje produkcyjne, wówczas miasto postawiło na rozwój sektora usług
nowoczesnych dla biznesu. To był strzał w dziesiątkę. Powstały tysiące miejsc
pracy dla młodych wykształconych ludzi. Dzięki temu nie wyjechali za granicę,
tylko zostali w naszym kraju. Natomiast firmy tu ulokowane dzięki
wykwalifikowanym pracownikom są w stanie bardzo szybko zmienić rodzaj
produkcji, jaką oferują. Tak zrobiły LG oraz Mercedes. To niezwykle ważne w
szybko zmieniającej się rzeczywistości gospodarczej.
Pokazali, co potrafią
Według ostatniego raportu Startup Poland od ubiegłego roku
stolica Dolnego Śląska jest miastem, gdzie działa najwięcej młodych firm
technologicznych w Polsce. Wiele z nich pokazało swoje produkty i usługi
podczas tegorocznej edycji „Made in Wrocław”
Łazik marsjański zaprojektowany przez naukowców z
Politechniki Wrocławskiej, oryginalne rowery elektryczne firmy Custom Mike,
skutery Govecs w stylu vintage, które można naładować nawet
w domu oraz roboty przemysłowe od firmy Fanuc – to tylko część ciekawych
produktów, które można było podziwiać w strefie EXPO podczas tegorocznej edycji
wydarzenia.
Wrocławscy przedsiębiorcy zaprezentowali również automatyczne
kosiarki od Uniterm Mower, które mogą wykonywać swoją pracę całkowicie
autonomicznie, bez operatora, inteligentne rozwiązania do monitorowania zużycia
energii w domach rozwijane przez Viessmann R&D Center, a także automaty do
gier, na których można stoczyć walki w kosmosie. Duże zainteresowanie wzbudziły
też innowacje SatRev – firmy kosmicznej, która jest pionierem
w kompleksowym projektowaniu, produkcji i umieszczaniu nanosatelitów
na orbitach wokół Ziemi, a także symulatory
spawania firmy Dig In Vision, pozwalające na innowacyjne kształcenie młodych
spawaczy, oparte na technologii VR oraz niezwykłe gry Venture Technology.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS