Padł historyczny rekord frekwencji wyborczej w Polsce, głosowało ponad 74 proc. uprawnionych. W dodatku głosowało więcej kobiet niż mężczyzn. Cieszy cię ten wynik?
Olga Legosz: Cieszy mnie ogromnie. Jeszcze bardziej, gdy otrzymuję wiadomości od kobiet: „Mąż nie chciał iść na wybory, ale namówiłam go, abyśmy poszli jako rodzina”. Odwróciliśmy trend i zwiększyliśmy frekwencję w wyborach parlamentarnych. Co ważne, zjednoczyliśmy kobiety i pokazaliśmy ich sprawczość. Udowodniliśmy, że, bez wyjątku, każdy głos jest ważny.
Według przedwyborczych badań kobiety w połowie deklarowały, że nie będą głosować. Tymczasem Polki nie tylko same pobiły rekord frekwencji, ale do tego jeszcze namówiły mężczyzn, najbliższych. Jest to kluczowy i przełomowy moment dla kobiet.
Czytaj też: Janusz Korwin-Mikke za swoją porażkę wini kobiety. I ma rację. Brodzińska-Mirowska: „Bądźmy z siebie dumni”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS