A A+ A++

W akcji najlepszy, strzelec spotkania i jednocześnie MVP meczu – Przemysław Urbaniak. Wobec jego dynamiczny akcji nasza defensywa najczęściej była bezradna
Fot. fotoMiD

Trwa przykre odliczanie dla sympatyków legionowskiej piłki ręcznej. Dziewiąty mecz, dziewiąta porażka podopiecznych Michała Prątnickiego w Orlen Superlidze, w sezonie 2023/2024. W ostatnią sobotę, w domowym spotkaniu, nasz zespół nie sprostał drużynie z Ostrowa Wielkopolskiego, przegrywając 25-31 (13-15)

Legionowski beniaminek nie był faworytem tej konfrontacji. Goście, w odróżnieniu od naszej drużyny, zdołali już zgromadzić trochę punktów, bliżej im do środka tabeli niż do jej dna, po którym „szoruje” Zepter KPR Legionowo. Także w sobotę, już po kilku minutach, jedna drużyna pokazała drugiej – who is who w tej rywalizacji na salonach krajowego szczypiorniaka.
Tylko raz w tym meczu, na samym początku, był remis (1-1), gdy na bramkę gości odpowiedział Krystian Wołowiec. Przyjezdni z takim rutyniarzami w składzie, co to z niejednego pieca chleb jedli, jak Marek Szpera, Łukasz Gierak czy Krzysztof Łyżwa, tylko jeszcze raz pozwolili naszej drużynie zbliżyć się na jedną bramkę (6-7) . Potem jeszcze w samej końcówce pierwszej połowy mogło być ponownie „na styk”, ale Mikołaj Krekora nie dał się pokonać ze skrzydła i nasi przegrywali po pierwszych trzydziestu minutach tylko dwoma gola.

Kliknij, aby powiększyć

W drugiej odsłonie nadzieje na to, że w tym meczu nie wszystko jeszcze stracone, malały z minuty na minutę. Było: 14-16, 16-20, 18-22, 18-26 (45’), a na osiem minut przed końcem nawet 19-30. W samej końcówce spotkania nasi „podreperowali” trochę wynik, ale przegrali wyraźnie, zasłużenie… Ponownie naszej drużynie ambicji odmówić nie można. Gorzej z umiejętnościami. I to zarówno w grze defensywnej, jak i z biciem głową w mur środkiem pola w ofensywie. Próby ataków skrzydłami, można policzyć na palcach jednej ręki, za to palców obydwu rąk nie wystarcza by policzyć, niecelne podania, błędy własne. Pewne zdziwienie budził też fakt, że tym razem nie znalazło się miejsce w kadrze meczowej dla leworęcznego rozgrywającego Kamila Adamczyka. Próbowany i powoływany na zgrupowania reprezentacji narodowej, za słaby w kopciuszku superligi? Czy jak?! Korzystanie także (co wykazał dobitnie ten mecz) tylko z gry w defensywie, z dynamicznego, dobrego strzelca Filipa Fąfary to … pozbawianie zespół i tak nielicznych, dodatnich – jak mawia klasyk – plusów.
Tych atutów dało się zauważyć więcej w grze Ostrovii. To zespół lepiej zbilansowany, poukładany, atakujący w sposób urozmaicony, bardziej dynamiczny i bardziej konkretny (Przemysław Urbaniak – MVP, Patryk Marciniak) Defensywa Ostrovii bardziej zorganizowana, no i w bramce kiedyś „nasz” – Mikołaj Krekora. Fachowiec!
Zepter KPR Legionowo -Arged Ostrovia Ostrów Wielkopolski 25-31 (13-15). Zepter: Szałkucki, Zacharski – Maksymczuk (2), Ciok (5), Fąfara (5), Wołowiec (3), Chabior, Brzeziński (1), Tylutki, Laskowski (1), Lewandowski (4), Brinovec (1), Bogudziński, Klapka, Pawelec (3). Dla gości najwićej bramek zdobyli: 8 – Przemysław Urbaniak,
7 – Patryk Marciniak, 5 – Daniel Reznicky.
(jb)

Komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolicja Opole: Samoobrona dla kobiet z policyjnymi instruktorami. Zapisz się już dziś!
Następny artykułKatarzyna Bosacka padła ofiarą oszustów. “Sprawą zajmują się prawnicy”