– Strajk aktorów opóźni, a w niektórych przypadkach zatrzyma, produkcję bajek w tym roku – zaznacza Jennifer Lee, dykretor kreatywna Walt Disney Animation Studio. Do tej pory udawało się żonglować produkcjami tak, by prace nad nimi trwały.
Od prawie trzech miesięcy strajkuje Gildia Aktorów, która wśród oczywistych żądań, takich jak podwyżka płac i uzależnienie tantiem od wyświetleń także na platformach streamingowych (podobnie do tych telewizyjnych), ma także obawy związane z AI, która ma pisać nie tylko scenariusze, ale wcielać się (korzystając z wizerunku żywych aktorów) w postacie zadane jej przez algorytm. Na obecnej sytuacji studia filmowe tracą miliardy dolarów.
Dyrektor Jennifer Lee (której mąż aktor strajkuje) przyznaje, że udawało się zminimalizować skutki “odmowy pracy”, ale niestety pod koniec roku się to zmieni. – Rozumiem dążenia do otrzymywania godnych pensji i wierzę, że niebawem osiągniemy sprawiedliwe porozumienie – zaznacza zdobywczyni Oskara za scenariusz do “Krainy Lodu”.
Reklama
Konsekwencją przedłużającego się strajku będą opóźnienia, które na dodatek będą się nawarstwiać. Do każdej animacji potrzeba aktorów, którzy użyczają swojego głosu licznym postaciom. To zmusi studio do przesuwania premier, a co za tym idzie, dzieci nie obejrzą zapowiadanych produkcji.
Disney+ chce ratować wyniki i sięga po sprawdzony chwyt. “Kraina lodu 3” i “Toy Story 5” pomogą platformie?
“Kraina Lodu” i “Toy Story” – tych tytułów nikomu nie trzeba przedstawiać. Ich wartość liczona jest w miliardach dolarów (a nawet więcej, jeśli dodać do tego franczyzę). Przy odpływie subskrybentów i niezbyt satysfakcjonujących wynikach Disney postanowił więc sięgnąć po sprawdzony chwyt. Zrobi kolejne bajki ze sprawdzonymi bohaterami: Elzą, Anną i Olafem oraz Buzzem i/lub Woodym, by surfować po finansowej fali brandingu.
Jennifer Lee zasłynęła jako reżyserka historii sióstr Elsy (która pierwotnie miała być… bajkowym złoczyńcą, a później zmieniono ją na tragiczną postać, która urodziła się z mocami, o jakie nie prosiła). Dzięki animacji Lee została pierwszą kobietą, której film zarobił ponad 1 mld dolarów. Jak przyznaje sama reżyserka, nikt nie był w stanie przewidzieć takiego sukcesu, a twórcy mieli jedynie nadzieję, “że animacja się spodoba”. Nastawienie filmowców zmieniła piosenka “Let it go” stała się hymnem akceptacji siebie. – I to ona wymusiła zmiany w scenariuszu – przyznaje Jennifer Lee.
W tym roku studio Walt Disney świętuje swoje stulecie. W październiku 1923 roku Walt i jego brat Roy założyli oficjalnie Disney Brothers Cartoon Studio. Pięć lat później pokazali światu Myszkę Miki i Minnie w czarno-białym filmiku na łodzi.
Popkultura i pieniądze w Bankier.pl, czyli seria o finansach “ostatnich stron gazet”. Fakty i plotki pod polewą z tajemnic Poliszynela. Zaglądamy do portfeli sławnych i bogatych, za kulisy głośnych tytułów, pod opakowania najgorętszych produktów. Jakie kwoty stoją za hitami HBO i Netfliksa? Jak Windsorowie monetyzują brytyjskość? Ile kosztuje nocleg w najbardziej nawiedzonym zamku? Czy warto inwestować w Lego? By odpowiedzieć na te i inne pytania, nie zawahamy się zajrzeć nawet na Reddita.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS