- Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak na finiszu kampanii atakuje posła Koalicji Obywatelskiej. Zarzuca mu kłamstwa na temat działań komisji dyscyplinarnej, która jest jej podległa i która w nie do końca jasny sposób pozbawia nauczycieli pracy
- Największym echem odbiła się historia Jana Ryby, dyrektora liceum z Tarnowa, który zawiadomił służby, że jego uczennica doświadcza przemocy, ale to jemu wytoczono postępowanie dyscyplinarne
- Tę i inne sprawy oprócz posła Miszalskiego nagłaśniali także inni parlamentarzyści, którzy prowadzili kontrole w Małopolskim Kuratorium Oświaty. Zazwyczaj kuratorium nie odpowiadało na ich pytania i wątpliwości
- Poseł Miszalski w rozmowie z Onetem mówi, że kurator także w najbliższych dniach może spodziewać się pozwu sądowego
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Pod ramię z PiS
Zanim opiszemy, co dokładnie małopolska kurator zarzuca posłowi Aleksandrowi Miszalskiemu, istotny jest moment, w którym rozgrywa się akcja. Nie dalej jak trzy dni temu, do krakowskiej hali “Sokoła” zjechała niemalże cała świta Prawa i Sprawiedliwości. Na konwencję z udziałem Jarosława Kaczyńskiego przyszli nie tylko małopolscy kandydaci z list Zjednoczonej Prawicy, ale też ich sztabowcy i sympatycy.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS