A A+ A++

Węgierski wiceminister: gaz przez Turecki Potok może dotrzeć na przełomie 2021 i 2022 roku

27.01.2020r. 13:15

Oficjalna inauguracja Tureckiego Potoku, gazociągu biegnącego z Rosji do Turcji po dnie Morza Czarnego i z pominięciem Ukrainy, nastąpiła 8 stycznia. Rurociąg ma dwie nitki, każda o przepustowości 15,75 mld metrów sześciennych rocznie. Jedną z nich płynie gaz przeznaczony na rynek wewnętrzny Turcji, druga zapewnia dostawy do Bułgarii. Kaderjak podkreślił, że rurociąg zostanie przedłużony do Serbii i Węgier.

Według wiceministra Węgry mogą obecnie kupować gaz z kierunku zachodniego przez Austrię, gdzie surowiec dociera z południa, np. z Afryki Północnej. Dodał, że na rynek europejski znaczne ilości gazu docierają jeszcze z Norwegii.

Kaderjak oznajmił, że alternatywą może być dostawa gazu skroplonego, który mógłby docierać na rynek europejski przez kilka terminali, a Węgry mogłyby go kupować bezpośrednio z terminalu LNG powstającego w Chorwacji.

Szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto mówił – według agencji TASS – podczas grudniowej wizyty w Rosji, że Turecki Potok to najbardziej realny sposób dywersyfikacji dostaw nośników energetycznych na Węgry. “Mamy nadzieję, że pod koniec 2021 roku 9,8 mld metrów sześciennych gazu będzie docierać na Węgry z kierunku południowego” – powiedział Szijjarto.

Zużycie gazu na Węgrzech wynosi około 10 mld metrów sześciennych rocznie, a dostawcą tego surowca jest Rosja. Władze w Budapeszcie podkreślają konieczność dywersyfikacji dostaw. Szijjarto wspominał wcześniej m.in. o szansie wiążącej się ze zbudowaniem terminalu LNG na chorwackiej wyspie Krk, dostawach z Azerbejdżanu czy z rumuńskich złóż gazu na Morzu Czarnym. Na razie jednak plany te nie zostały zrealizowane.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAmazon AWS i kolejny wyciek danych
Następny artykułEmocje w Gliwicach i zwycięstwo Asseco Arki