A A+ A++

Od początku spotkania lepiej prezentowali się gospodarze, którzy szybko wypracowali sobie niewielką przewagę. Konsekwentnie grający siatkarze Kęczanina w środkowej fazie seta odskoczyli na cztery “oczka” (10:6) i w pełni kontrolowali boiskowe wydarzenia. W końcowej części premierowej odsłony miejscowi powiększyli swoją przewagę do sześciu punktów (20:14) i nie oddali inicjatywy zwyciężając ostatecznie do 21.

Obraz gry w drugim secie nie zmienił się. Prowadzeni przez Dariusza Luksa jastrzębianie nie mieli pomysłu jak zatrzymać rywali, którzy szybko odskoczyli na pięć punktów (9:4). W środkowej fazie seta przyjezdni dość niespodziewanie dogonili rywali doprowadzając do remisu po 12, jednak ci wchodząc w decydującą fazę partii odbudowali swoje pięciopunktowe prowadzenie (19:14). W końcówce UMKS utrzymał przewagę i wygrał pewnie do 19.

Trzecia odsłona miała początkowo wyrównany przebieg, jednak z czasem podobnie jak w dwóch pierwszych partiach przewagę osiągać zaczęli gospodarze (11:7). Jastrzębianie nie byli w stanie nawiązać wyrównanej walki i zbliżając się do końcówki spotkania tracili do rywali pięć “oczek” (19:14). Ostatecznie Kęczanin wygrał do 18, a całe spotkanie 3:0.

Dla “pomarańczowych” była to siódma w sezonie porażka. Jastrzębianie z 15 punktami na koncie zajmują w tabeli 6. miejsce. Prowadzi TKS Tychy, który zgromadził 32 “oczka”.

UMKS Kęczanin Kęty – Akademia Talentów Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:21, 25:19, 25:18)

UMKS: Śliż, Błasiak, Pochłopień, Szpyrka, Ferek, Gaweł oraz Gutt (libero), Waloch (libero), Tupta

AT: Wojciechowski, Gruszczyński, Czyżowski, Połyński, Walczak, Chudziak oraz Fedak (libero), Komorowski, Kowalski, Szymczak, Jarosiński, Nowak, Oliveira

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBył poszukiwany i podawał się za swojego brata bliźniaka. Nie chciał trafić do zakładu karnego
Następny artykułTauron ma umowę z PSE dot. zastosowania mechanizmu DSR