W kinie Diana odbył się kolejny już Festiwal Radości. Wydarzenie stanowi przegląd twórczości artystycznej osób niepełnosprawnych. Z Prudnika i nie tylko .
Pokazują swoje talenty, integrują się i – przede wszystkim – radują. Osoby niepełnosprawne z kilku miast Opolszczyzny spotkały się w czwartek 28 września w Prudniku na czwartym Festiwalu Radości. Podwaliną wydarzenia są prowadzone przez tutejszych ojców bonifratrów warsztaty terapii zajęciowej. W organizację włączyło się Prudnickie Centrum Pomocy Rodzinie.
– Odczuwam trochę stresu, ponieważ boję się takich wystąpień, a będę miał swój utwór rapowy – mówił nam Wojciech Ostrowski, podopieczny Środowiskowego Domu Samopomocy w Prudniku. – Przygotowaliśmy piosenkę Sojki „Tolerancja”. Emocje są więc spokojne, bo nie będę występował sam – dodawał Jarosław Stawasz, podopieczny DPS w Racławicach Śląskich.
Inicjatywę bonifratrów docenił sam prowincjał zakonu na Polskę – ojciec Salezy Franciszek Chmiel. – Wpadli na świetny pomysł, żeby zaangażować artystów, którzy są tu, w Prudniku. Wśród nich są muzycy, plastycy, artyści od szkła, gliny, od różnych form tej terapii – ocenił. Z kolei dyrektor PCPR w Prudniku Jolanta Barska podkreślała, że ważne, by prezentować dorobek i zdolności artystyczne osób niepełnosprawnych. Według niej, motywuje je to do dalszej pracy.
Wśród występujących znaleźli się tylko uczestnicy warsztatów z Prudnika, ale i goście z Nysy, czy Krapkowic. – Te osoby, ze względu na to, że zostały pokrzywdzone przez los, mają ogromne serca, co widać w ich występach – tak oceniła wydarzenie poseł Katarzyna Czochara. Janusz Siano, wicestarosta prudnicki, mówił natomiast o okazji do uczenia się przez osoby pełnosprawne od tych niepełnosprawnych.
Na scenie zaprezentowało się dwanaście zespołów, a festiwal poprzedziła Msza Święta w kościele św. Piotra i Pawła. Za rok wszyscy spotkają się ponownie.
Maciej Dobrzański
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS