A A+ A++

Szutrowy Saaremaa Rally stanowił finałową odsłonę mistrzostw Estonii. W dniach 6-7 września ścigano się na dwunastu odcinkach specjalnych o łącznej długości nieco ponad 124 kilometrów. Pierwszy etap składał się z trzech prób, dziewięć sobotnich rozdzielono na trzy pętle.

W rajdzie triumfował Ott Tanak. W Fordzie Fiesta Rally2 obsługiwanym przed RedGrey Team pilotował go tym razem Robert Virves, triumfator WRC3 Junior z sezonu 2022.

Pierwsze dwa odcinki specjalne zapisali na swoje konto Ken Torn i Kuldar Sikk dysponujący Skodą Fabią RS Rally2. Po trzeciej próbie na czele tabeli pojawili się Tanak i Virves i niezmiennie widnieli na pierwszym miejscu już do samej mety.

Torn jednakże nie zamierzał ułatwiać zadania niedawnemu triumfatorowi Rajdu Chile i na mecie ustąpił mu ostatecznie tylko o 9,2s.

Trójkę skompletowali Gregor Jeets i Timo Taniel zasiadający w Hyundaiu i20 N Rally2.

– To była prawdziwa rywalizacja – mówił na mecie Tanak. – Ken zaczął bardzo dobrze, a ja nie złapałem odpowiedniego tempa w tym samochodzie. Po dwóch pierwszych oesach zdołaliśmy się jednak poprawić i wypracować pewną przewagę.

– Jednakże Ken utrzymywał mocne tempo i nie mogliśmy pozwolić sobie na spokojną jazdę – dodał. – Warunki były trudne, a rajd wymagający. Na szybkich trasach kryło się wiele niespodzianek. Robert miał pewne trudności w drugiej części dnia i nie był zbytnio zadowolony z siebie. Natomiast ostatnie próby były techniczne i niełatwe, ale walka trwała i nie mieliśmy wyboru, trzeba było cisnąć.

Hubert Laskowski i Michał Kuśnierz spisali się najlepiej w klasie EMV3. Załoga Forda Fiesty Rally3 na pierwsze miejsce awansowała po ósmym oesie. W pokonanym polu zostawili Patricka Enoka jadącego z Silverem Simmem oraz Justusa Raikkonena pilotowanego przez Mikaela Korhonena. Byli na dziewiątej pozycji w generalce.

Mikołaj Kempa i Marcin Szeja (Ford Fiesta Proto) uplasowali się na czwartej lokacie w EMV1.

Czytaj również:

Tymoteusz Abramowski i Michał Jurgała wygrali OS1 w stawce EMV3. Natomiast na OS2 reprezentanci Abram Racing zaliczyli dachowanie i musieli wycofać się z dalszego udziału w zawodach.

– Do Saaremaa Rally wspólnie z Tymkiem i całym zespołem byliśmy dobrze przygotowani. Po owocnych testach oraz zapoznaniu z trasami, z niecierpliwością oczekiwaliśmy na start wyrównanie zapowiadającej się rywalizacji z załogami z całego świata – przekazał Jurgała. – Po ceremonii startu udaliśmy się na pierwszy odcinek specjalny Jöóri o długości 9 kilometrów. Byliśmy najszybsi w klasie EMV3 wśród trzynastu rywali. Na drugim odcinku Pammana/Saarte Tehnika dachujemy co było powodem naszego wycofania się z dalszego udziału. Po obejrzeniu szkód w serwisie podjęliśmy taką decyzję. Dziękuję Tymkowi za cenne kilometry w fabrycznym aucie, życzę Tobie dalszego rozwoju! Dziękuję zespołowi ABRAM Racing za możliwość startu, atmosferę i pełen profesjonalizm jaki panuje w teamie.

Problemy techniczne z Fiestą Rally2 wykluczyły Roberta Kocika i Sebastiana Wacha z rywalizacji. Na mecie zabrakło także Arona Domżały i Bożydara Grzywaczewskiego (BMW M3 E36).

 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNa scenie trzy pokolenia tancerzy – zdjęcia i film
Następny artykułLIGA MINUS. Kowal, Wąs, Piórek, Paczul